Beata Pawlikowska żąda przeprosin i 50 tys. zł od doktor Mai Herman. "Naruszono dobra osobiste"
Dziennikarka i podróżniczka Beata Pawlikowska wystosowała wobec doktor Mai Herman i jej organizacji Polskie Towarzystwo Mediów Medycznych przedsądowe wezwanie z żądaniem publicznych przeprosin, usunięcia wpisów z social mediów oraz wpłaty 50 tysięcy złotych na cel społeczny. Inaczej sprawą zajmie się sąd - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl. Przypomnijmy - psychiatrka zarzuciła Pawlikowskiej, że ta w swoim filmie manipulowała i podważała farmakoterapię w leczeniu depresji. Dr Herman założyła w internecie zbiórkę na planowany pozew przeciwko dziennikarce, na co zebrała ponad 30 tys. zł.

Wszystko zaczęło się od opublikowana przez Beatę Pawlikowską w połowie stycznia tego roku filmu „Depresja. Najnowsze badania naukowe”. Twierdzi w nim m.in., że stwierdziła, że leki przeciwdepresyjne "to substancje psychoaktywne, które zmieniają działanie mózgu", uzależniają oraz wpływają negatywnie m.in. na masę ciała, a "u niektórych osób długotrwałe stosowanie leków przeciwdepresyjnych może zwiększać depresję i wywołać chroniczny stan depresji".
Na dziennikarkę spadła fala krytyki - między innymi ze strony dr Mai Herman, psychiatrki i szefowej Polskiego Towarzystwa Mediów Medycznych. W ocenie lekarki stwierdzenia z filmu Pawlikowskiej mogą podważać sens farmakoterapii w leczeniu depresji. - Manipuluje pani przekazem, aż chwilami robi się bardzo nieprzyjemnie - twierdziła Herman. Lekarka zarzuciła też dziennikarce mylenie grup leków.
Dr Maja Herman założyła na portalu zrzutka.pl zbiórkę na pozew przeciwko B. Pawlikowskiej. - Czas zacząć karać. W swoim życiu napisałam setki tekstów, w których musiałam tłumaczyć nieprawdziwe informacji takich osób jak Pani Beata. Dość walki tylko słowem pisanym, czas na sąd - opisuje w mediach społecznościowych prezeska Polskiego Towarzystwa Mediów Medycznych.
Pawlikowska żąda przeprosin i 50 tys. zł na cel społeczny
Z treści pisma, do którego dotarł portal Wirtualnemedia.pl wynika, że teraz to Beata Pawlikowska zarzuca Mai Herman i Polskiemu Towarzystwu Mediów Medycznych naruszenie dóbr osobistych.
W przedsądowym wezwaniu do zaniechania naruszania dóbr osobistych reprezentujący podróżniczkę adw. Maciej Zaborowski żąda od dr Mai Herman i PTMM publicznych przeprosin na własnych kanałach w social media oraz w mediach, którym lekarka udzielała wypowiedzi w związku ze sprawą - w tym w Onecie, Wirtualnej Polsce, Interii, Wprost, Hello Zdrowie i Wirtualnemedia.pl.
Ponadto Pawlikowska żąda w terminie 7 dni usunięcia wpisów na swój temat z profili Mai Herman i PTMM na Instagramie i Facebooku oraz wpłaty 50 tysięcy złotych na fundację dla zwierząt "Argos".
Mec. Zaborowski: naruszono dobra osobiste Beaty Pawlikowskiej
Jak wskazano w piśmie, treść postów Mai Herman i PTMM narusza dobra osobiste Beaty Pawlikowskiej w postaci czci, godności, dobrego imienia i wizerunku.
- Jeżeli dobrze odczytamy intencje pani Mai Herman, to zarzuca ona de facto mojej klientce popełnienie przestępstwa z kodeksu karnego, na który się zresztą wprost powołuje dodatkowo jeszcze nazywając moją Mocodawczynię Beatą P. - komentuje dla Wirtualnemedia.pl mecenas Maciej Zaborowski, reprezentujący Beatę Pawlikowską.
Dalej adwokat tłumaczy: - Całą zbiórkę wraz z komentarzami autorki zbiórki i powstałe w jej wyniku komentarze Internautów oraz finalnie hejt wobec pani Pawlikowskiej należy traktować w szerszym kontekście, jako naruszenie dóbr osobistych. Zaznaczam przy tym, że szanujemy tu wolność słowa i uważamy, że p. Herman ma prawo prezentować inny punkt widzenia, tym niemniej publicznie zarzuciła p. Pawlikowskiej mówienie nieprawdy, a co więcej, że może to skutkować poważnymi konsekwencjami dla pacjentów. Na dodatek ubrała to w zarzut czynu zabronionego. Do tego jeszcze dodała zbiórkę na pozew. Wszystko to mogło i sprowokowało ostatecznie hejt i groźby wobec p. Beaty Pawlikowskiej, z czego osoba o takim wykształceniu i doświadczeniu powinna sobie doskonale zdawać sprawę. Nie ma na to naszej zgody i stąd reakcja prawna w postaci wezwania do zaniechania naruszania dóbr osobistych oraz opublikowania przeprosin i wpłaty kwoty na cel społeczny.
Film "Depresja. Najnowsze badania naukowe" ma na YouTube 122 tys. wyświetleń. Kanał Beaty Pawlikowskiej w tym serwisie ma 144 tys. subskrybentów.
Z doktor Mają Herman do momentu publikacji tekstu nie udało nam się skontaktować.
[tekst pierwotnie ukazał się 30.01.2023r.]

Newsletter







Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu
Całodobowy kanał poświęcony Smerfom już nadaje po polsku 



Dołącz do dyskusji: Beata Pawlikowska żąda przeprosin i 50 tys. zł od doktor Mai Herman. "Naruszono dobra osobiste"