Demagog: dyskusyjne spoty polityczne na Facebooku. Podobne w Hiszpanii
Tropy wokół kontrowersyjnych profili facebookowych Stół Dorosłych i Wiesz jak nie jest prowadzą zagranicę – podaje Stowarzyszenie Demagog, które prześwietliło obie strony, które emitowały agitację wyborczą. „Odkryliśmy łudząco podobne profile działające w Hiszpanii, (…) podobne przedsięwzięcia mogły być realizowane również w innych krajach europejskich” – czytamy w analizie Demagoga.

Na kilka dni przed pierwszą turą wyborów prezydenckich NASK poinformował o podejrzeniu ingerencji zagranicznej w kampanię wyborczą za pośrednictwem reklam politycznych na Facebooku.
Według danych NASK, na te reklamy wydano ponad 400 tys. zł, co przewyższało budżety oficjalnych komitetów wyborczych. Sprawa została zgłoszona do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. NASK nie podawał, o jakie profile chodzi.
Dziennikarze Wirtualnej Polski ustalili, że chodzi o profile Wiesz jak nie jest i Stół Dorosłych. Powiązane są nimi osoby z fundacji Akcja Demokracja, jej prezes Jakub Kocjan był niegdyś asystentem posłanki PO. WP podała, że za stronami stoi zarejestrowana w Austrii agencja marketingowa Estratos. Jej głównym udziałowcem są fundusz Higher Ground Labs Fund III LP, powiązany z amerykańską Partią Demokratyczną.
Reklamy te, które mogły być finansowane spoza Polski, wspierały Rafała Trzaskowskiego, jednocześnie atakując jego rywali – Karola Nawrockiego oraz Sławomira Mentzena.
Zobacz: Ministerstwo Cyfryzacji broni NASK
Demagog: polskie profile podobne do hiszpańskich
Możliwym zagranicznym powiązaniom Stołu Dorosłych i Wiesz jak nie jest przyjrzało się Stowarzyszenie Demagog, zajmujące się fact-checkingiem i zwalczaniem dezinformacji.
Autorzy raportu wykazują, że ważni politycy KO (m.in. Sławomir Nitras, Adam Szłapka) udostępniali w mediach społecznościowych spot o znajomości Karola Nawrockiego z byłym gangsterem Wiekim BU.
„Spot udostępniany przez tych polityków był łudząco podobny do tego, który profil Wiesz jak nie jest promował w formie reklamy na Facebooku od 6 do 14 maja” – opisuje Demagog.
Z analizy opublikowanej na stronie Demagoga wynika, że facebookowe strony Wiesz jak nie jest i Stół Dorosłych mają bliźniaczo podobne profile w Hiszpanii, o nazwach Wkurzony Emeryt i Zepsuty Mikrofon. To, co je łączy, to „treści krytyczne wobec partii i liderów prawicy oraz pozytywnie przedstawiające liberałów” – podaje Demagog. Na tym podobieństwa się nie kończą – dotyczą też domen internetowych wymienionych fanpejdży.
Hiszpańskie fanpejdże podobne do Stołu Dorosłych i Wiesz jak nie jest wydały na reklamę polityczną na Facebooku 40 tys. euro od 8 lutego do 10 maja 2025 roku.
Polskie i hiszpańskie fanpejdże łączyło również to, że miały dodatkowego administratora ze Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Egzotyczna lokalizacja może wskazywać na posługiwanie się VPN-em, a to kolei możliwa próba zacierania śladów aktywności przez faktycznych właścicieli stron – czytamy w analizie.
Demagog wskazuje także na możliwe powiązania faktycznych twórców Stołu Dorosłych i Wiesz jak nie jest z węgierskimi politykami lewicy, ze środowiska byłego premiera Gordona Bajnaia.
Ze sprawą zagranicznie finansowanej reklamy politycznej może mieć związek także witryna Zabierz Głos. Pisaliśmy o niej na łamach Wirtualnemedia.pl – związane z nią osoby szukały w sieci influencerów, którzy odpłatnie publikowaliby treści polityczne zachęcające do głosowania w wyborach.
Tu także tropy prowadzą na Węgry, do agencji Datadat OÜ, czyli poprzedniczki firmy Estratos.
Dotychczasowe ustalenia Stowarzyszenia Demagog pokazują, że „podobne działania mogą być realizowane także w innych krajach”, przy czym nie ma na razie na to wystarczających dowodów.
Zapytaliśmy autorów analizy, czy kampanie kontrowersyjnych profili można uznać ze dezinformację.
– W przypadku dezinformacji potrzebujemy treści, które są fałszywe oraz dystrybuowane z intencją wprowadzenia w błąd. Z pewnością możemy mówić tu o operacji wpływu — dążeniu do realizacji określonych celów. Wśród takich celów może być choćby wpłynięcie na postawy wyborców. Jeśli uwzględnimy natomiast fakt, że kampania obu wyżej wymienionych stron, określana była mianą profrekwencyjnej, jednak była formą agitacji politycznej — w takim wypadku moglibyśmy określić ją jako formę dezinformacji – komentuje dla Wirtulanemedia.pl Aleksy Szymkiewicz ze Stowarzyszenia Demagog.
Ekspert dodaje: Musimy również pamiętać, że celem dezinformacji jest polaryzacja, antagonizowanie grup wyborców, sianie chaosu informacyjnego i obniżanie zaufania do demokracji. W wielu przypadkach jej aktorzy i trolle internetowe uczynili z platform prywatne poligony, na których uczą się jak obchodzić zasady platform i testują, jak daleko można się posunąć.
Zobacz: Jak wygląda kampania prezydencka w social mediach? “Kilka połączonych gier na różnych boiskach”
Reklamy Stołu Dorosłych i Wiesz jak nie jest mogły dotrzeć do kilku milionów ludzi
Aktywność fanpejdży Stół Dorosłych i Wiesz jak nie jest monitorował Sotrender, przygotowujący cykliczne raportu na temat kampanii wyborczej w sieci z Fundacją Batorego.
Z danych udostępnionych portalowi Wirtualnemedia.pl wynika, że fanpejdż Wiesz jak nie jest emitował reklamy już od 10 kwietnia, a Stół dla Dorosłych od 29 kwietnia.
Strona Wiesz jak nie jest w dniach 10.04 - 29.04 atakowała Mentzena, a od 06.05 do 14.05 Nawrockiego – informuje nas dr Jan Zając, prezes Sotrendera. Informacje o tych działaniach, oraz o innych podobnych (choć na dużo mniejszą skalę) po raz pierwszy zostały opublicznione w raporcie Fundacji Batorego. Aktywność kontrowersyjnych stron zamarła szybko po medialnej burzy. Po 14 maja (komunikat NASK) nie odnotowano już płatnych działań z omawianych tu fanpejdży.
Ich reklamy mogły dotrzeć do 4-6 milionów internautów – szacuje Sotrender, pytany przez Wirtualnemedia.pl. Jan Zając: Najpopularniejsza reklam dotarła do ponad miliona osób. Łącznie wszystkie miały blisko 20 mln wyświetleń, ale trzeba pamiętać, że na pewno często wyświetlało się wiele reklam 1 osobie. Ponadto w pewnym stopniu grono odbiorców obu stron się powtarzało.
Dołącz do dyskusji: Demagog: dyskusyjne spoty polityczne na Facebooku. Podobne w Hiszpanii
Historia lubi się powtarzać.