Eksport będzie rósł o połowę wolniej niż oczekiwano
Słabnąca kondycja niemieckiej gospodarki to o wiele poważniejsze zagrożenie dla polskiego przemysłu i eksportu niż rosyjskie embargo. Do Rosji trafia bowiem 5 proc. naszego eksportu, do Niemiec – jedna czwarta. Pomóc może EBC i osłabiające się euro.
Ostatnie wieści z Niemiec nie są najlepsze. Większość tamtejszych przedsiębiorców z branży przemysłowej z niepokojem myśli o przyszłości, a obrazujący ich nastroje wskaźnik PMI spadł w październiku do poziomu 49,9 pkt. Prognozy wzrostu niemieckiego PKB w 2014 roku zostały obniżone przez niemieckich ekonomistów z 1,9 do 1,3 proc., a na przyszły – z 2,0 proc. do 1,2 proc. Jednocześnie okazało się, że niemiecki eksport spadł w sierpniu o 5,8 proc.
– Wszystkie złe wiadomości z Niemiec to są złe wiadomości dla polskiego sektora przemysłowego, dla wszystkich eksporterów – podkreśla Piotr Bielski, ekonomista BZ WBK. – Dlatego też dużym rozczarowaniem są ostatnie dane z Niemiec informujące o pogarszających się nastrojach, spadających zamówieniach w przemyśle i spadającej produkcji. To oznacza zapewne, że w tym roku w kolejnych miesiącach eksport będzie rósł wolniej, niż można się było spodziewać.
Gdy Niemcy mniej sprzedają, mniej będą też kupować. W tej sytuacji należy jako przesadnie optymistyczne zweryfikować prognozy zakładające, że w tym roku polski eksport wzrośnie dwucyfrowo o 11-12 proc. Mimo że początek roku był bardzo dobry, to teraz widać, że ten proces zaczyna hamować.
– W tej chwili myślę, że trzeba się spodziewać, że eksport będzie rósł, bo jednak gospodarki Europy nie wpadły jeszcze w recesję, ale ten wzrost będzie przynajmniej dwukrotnie niższy, niż można było się spodziewać jeszcze niedawno – ocenia Piotr Bielski.
Zaznacza jednak, że jest nadzieja na to, że jeszcze przed końcem roku wyniki gospodarcze Niemiec się poprawią. Może w tym pomóc obecna sytuacja na europejskim rynku finansowym.
– To, że Europejski Bank Centralny złagodził politykę pieniężną, wpływa m.in. na wyraźne osłabienie euro. A wiadomo, że niemiecka gospodarka w dużym stopniu właśnie jest oparta o ten sektor eksportowy, dlatego wyraźnie słabsze euro będzie im pomagało przezwyciężyć problemy. Może to rzeczywiście być impulsem do ożywienia, do odbicia – uważa Piotr Bielski, ekonomista BZ WBK.

Newsletter






Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu 



Dołącz do dyskusji: Eksport będzie rósł o połowę wolniej niż oczekiwano