SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Elon Musk niżej w hierarchii u Trumpa. Chce wydawać mniej na politykę

Miliarder Elon Musk zaczął schodzić na dalszy plan - napisał portal Politico. Bliski współpracownik Donalda Trumpa nie zniknął całkowicie z życia politycznego, ale Republikanie przestali o nim wspominać. Musk powiedział we wtorek, że zamierza znacznie ograniczyć wydatki na kampanie wyborcze w przyszłości, twierdząc, że "zrobił już wystarczająco dużo".

Elon Musk z synem i Donald Trump, fot. Jim WATSON / AFP Elon Musk z synem i Donald Trump, fot. Jim WATSON / AFP

Prezydent Donald Trump dawniej pisał o Elonie Musku na swojej platformie społecznościowej Truth Social co kilka dni. Teraz jego nazwisko nie pojawiło się we wpisach Trumpa od ponad miesiąca. Również doradcy Trumpa i oficjalne konta Białego Domu przestały w zasadzie publikować zdjęcia z Muskiem i treści, w których jest o nim mowa.

To istotna zmiana dla biznesmena, który na początku drugiej kadencji Trumpa był prawie wszędzie: w Gabinecie Owalnym, na spotkaniach gabinetu, na pokładzie Air Force One czy na inauguracji prezydenta - wylicza Politico.

Donald Trump rzadziej pisze o Musku

Według portalu malejąca obecność Muska może przynieść pozytywne polityczne skutki Republikanom. Z sondaży wynika, że popularność Muska spada w dużo większym stopniu niż Trumpa. Serwis przypomniał też, że w kwietniu liberalna sędzia wygrała wybory na sędzię stanowego Sądu Najwyższego w Wisconsin mimo rekordowej sumy wydanej przez Muska na kampanię jej konserwatywnego konkurenta Brada Schimela.

Jego Departament Wydajności Państwa (DOGE), którego zadaniem jest ograniczenie wydatków z budżetu oraz odchudzenie biurokracji, kontynuuje swoje działania, ale został przyćmiony przez sprawy ceł i budżetu - kontynuuje serwis Politico.

Republikanie, pytani o Muska, wciąż wypowiadają się na jego temat w pozytywnym tonie. Chcą bowiem dostępu do jego bogactwa, zwolenników i wpływów w internecie podczas przyszłych wyborów. Niektórzy oceniają, że Musk najbardziej pomógłby partii przed wyborami środka kadencji (midterm) w 2026 r., gdyby nie był bezpośrednio obecny w kampanii.

Jednak szef Tesli raczej nie zniknie całkowicie z życia politycznego, a Demokraci sądzą, że wciąż mogą go wykorzystywać w charakterze "straszaka" - ocenił portal.

Elon Musk nie widzi powodu, żeby wydawać na politykę

Pod koniec kwietnia Musk zapowiedział, że zamierza spędzać znacznie mniej czasu, kierując działaniami DOGE, i skoncentruje się na zarządzaniu Teslą. "Myślę, że jeśli chodzi o wydatki polityczne, będę robił dużo mniej w przyszłości" - powiedział Musk we wtorek podczas wywiadu online na konferencji Qatar Economic Forum. Zapytany dlaczego, odparł, że "zrobił już wystarczająco dużo".

"Jeśli zobaczę powód, aby w przyszłości wydawać pieniądze na politykę, zrobię to. Obecnie nie widzę powodu" - dodał.

Podczas rozmowy, w której wielokrotnie atakował dziennikarkę, miliarder umniejszał też swój wpływ na politykę administracji Trumpa. Odpowiadając na pytanie, dlaczego jego działalność w zespole DOGE nie przyniosła zapowiadanych 2 bilionów dolarów oszczędności - sam DOGE twierdzi, że to dotąd 170 mld, choć są to liczby zawyżone - Musk stwierdził, że "nie jest dyktatorem", lecz jedynie doradcą i to od Kongresu i egzekutywy zależy, czy przyjmą jego rady.

Zapewniał przy tym, że w jego politycznej działalności nie ma konfliktu interesów, fałszywie twierdząc, że nikt go dotąd o to nie oskarżał. Dziennikarka wskazała np. na sprawę otrzymania licencji przez Starlink od Republiki Południowej Afryki. Według doniesień Bloomberga południowoafrykański rząd - którego prezydent odwiedzi Biały Dom w środę - chce przyznać licencję firmie Muska SpaceX, by ulepszyć napięte stosunki z USA.

Musk powiedział też, że tylko raz rozmawiał z Władimirem Putinem i było to około pięciu lat temu, zaś pytany o doniesienia "Wall Street Journal", że kontaktów było więcej, stwierdził, że jest to najgorsza gazeta na świecie.

Miliarder i szef Tesli, właściciel SpaceX, xAI i innych przedsiębiorstw, zapowiadał też, że w tym roku spodziewa się wielu przełomów w swoich przedsięwzięciach, w tym "eksplozji cyfrowej superinteligencji" oraz uczynienia statku kosmicznego Starship w pełni przystosowanym do wielokrotnego użytku. Musk zapewnił też, że dotąd odmawiał propozycji wkroczenia w produkcję uzbrojenia.

Straty wizerunkowe firm Elona Muska

Reputacja najważniejszych firm należących do Elona Muska spadła ze szczytu rankingu na sam dół - wykazał sondaż firmy Harrison Poll, który we wtorek cytuje portal Axios. Tesla, która była na 8. miejscu w 2021 roku, zajmuje obecnie 95. pozycję.

W liczącym 100 pozycji rankingu Harrison Poll, firmy specjalizującej się w badaniu opinii i nastrojów konsumentów oraz kondycji przedsiębiorstw, Tesla i inna wielka firma Muska - SpaceX, znalazły się prawie na samym dole, notowania platformy X spadają nieco wolniej - relacjonuje Axios.

Ranking Harrison Poll odzwierciedla utratę zaufania klientów, ale stanowi to stosunkowo niewielki problem dla SpaceX, firmy specjalizującej się w budowie statków kosmicznych i satelitów, ponieważ nie ma ona bezpośredniego kontaktu z amerykańskimi konsumentami - wyjaśnia portal.

Respondenci sondażu uznali, że - oprócz firm należących do rodziny prezydenta Donalda Trumpa - przedsiębiorstwa Muska należą do najbardziej "politycznie dzielących" opinię publiczną.

Różnice widać również w ocenach ankietowanych w zależności od ich preferencji politycznych; wśród Republikanów firmy Muska mają o blisko 30 proc. wyższe notowania, niż wśród Demokratów. Jak komentuje Axios, wygląda na to, że polityczna aktywność miliardera zdecydowanie zaszkodziła jego biznesom, które straciły status "marek, które budzą zaufanie".

Ataki na samochody Tesli

"Washington Post" napisał niedawno, że Musk naraził się nawet zwolennikom Trumpa, a jego doradcy uznają miliardera za kłopotliwy balast dla administracji.

Odkąd Musk został bliskim doradcą Trumpa, Tesla stała się celem ataków w Europie i Stanach Zjednoczonych; ataki na samochody Tesli czasem przeradzały się w wandalizm, a sama firma ogłosiła, że jej dochody w pierwszym kwartale tego roku spadły o 71 proc.

W rozmowie z inwestorami, która odbyła się po opublikowaniu wyników kwartalnych, Musk oznajmił, że protesty przeciw Tesli są sponsorowane przez ugrupowania, które są beneficjentami "marnotrawnej hojności".

Dołącz do dyskusji: Elon Musk niżej w hierarchii u Trumpa. Chce wydawać mniej na politykę

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl