Google zbierało prywatne e-maile
Google przyznało, że wśród danych zbieranych z niezabezpieczonych sieci Wi-Fi przez samochody Street View były pełne treści prywatnych wiadomości e-mail.
Przypomnijmy: w maju tego roku internetowy gigant przyznał, że samochody robiące zdjęcia do serwisu Street View przez pomyłkę przechwytywały osobiste informacje o konsumentach korzystających z sieci bezprzewodowej Wi-Fi (więcej na ten temat). Wówczas firma utrzymywała, że weszła w posiadanie jedynie fragmentów danych. Teraz okazuje się, że było inaczej.
Na swoim oficjalnym blogu Google informuje, że wcześniej nie prowadziło szczegółowej analizy zebranych danych, ale od maja w ramach swoich wewnętrznych dochodzeń przebadało je wielu zewnętrznych regulatorów.
"Z tych analiz wynika, że choć większość danych jest fragmentaryczna, to w niektórych wypadkach zostały przechwycone całe adresy URL, e-maile i hasła. Chcemy skasować te dane tak szybko jak to możliwe i ponownie przeprosić za to, że w ogóle doszło do zebrania tych danych. Jesteśmy zawstydzeni tym co się stało" - pisze Alan Eustace, starszy wiceprezes ds. technicznych i badań w Google.
Jednocześnie Google zapowiedziało wprowadzenie zmian do swoich procedur i struktur organizacyjnych, które mają ulepszyć wewnętrzne praktyki firmy w zakresie ochrony prywatności i bezpieczeństwa.
Po pierwsze, na stanowisko dyrektora ds. prywatności gigant z Mountain View zatrudnił Almę Whitten, której zadaniem będzie dbanie o to, by ochrona prywatności była nieodłącznym elementem produktów i wewnętrznych procedur firmy. Istotnie ma też zostać zwiększona liczba inżynierów i menedżerów produktów, którzy będą pracować z Whitten w dziedzinie ochrony prywatności.
Po drugie, Google rozszerza program szkoleniowy dla swoich pracowników w zakresie zasad ochrony prywatności. Szczególny nacisk ma zostać tutaj położony na kwestie odpowiedzialnego zbierania, przetwarzania i przechowywania danych. Ponadto, od grudnia wszyscy pracownicy firmy mają wziąć obowiązkowo udział w nowym programie szkoleniowym dotyczącym bezpieczeństwa informacji, zawierającym wytyczne dotyczące bezpieczeństwa i prywatności.
Po trzecie, poprawione zostały procedury zgodności. Do wewnętrznego systemu oceny projektów Google dodaje nowy proces, w ramach którego każdy kierownik projektu inżynierskiego będzie musiał utrzymywać dokumentację ochrony prywatności dla każdego nowego przedsięwzięcia. Ta dokumentacja będzie zawierała informację o zastosowanych rozwiązaniach w zakresie przetwarzania danych osobowych i ma być regularnie sprawdzana przez menedżerów i niezależny zespół audytu wewnętrznego.
Newsletter



Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu
Dołącz do dyskusji: Google zbierało prywatne e-maile