HFPC pisze do Bezosa ws. listów szefa Amazona w Polsce po krytycznych tekstach w „GW” i „DGP”
Prezes Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka Danuta Przywara skierowała list do Jeffa Bezosa, prezesa i głównego akcjonariusza Amazon. Skrytykowała listy dyrektora koncernu w Polsce dotyczące tekstów w „Gazecie Wyborczej” i „Dzienniku Gazecie Prawnej”. - Tego rodzaju interwencje wielkich firm są elementem szerszego trendu dyskredytowania krytyki dziennikarskiej przez elity polityczne i przedstawicieli władz korporacji - ocenia szefowa HFPC.
Na początku września dziennikarka „Gazety Wyborczej” Adriana Rozwadowska opisała list, który pod koniec sierpnia Rodrigo Zapata, dyrektor generalny Amazona w Polsce, skierował do Jerzego Wójcika, pełniącego w „GW” funkcję wydawcy. Zapata wyliczył swoje zastrzeżenia do artykułów Rozwadowskiej dotyczących m.in. warunków pracy w centrach logistycznych Amazona w Polsce. Zaznaczył, że w przypadku kolejnych nierzetelnych publikacji firma będzie dochodzić swoich praw na drodze sądowej.
Adriana Rozwadowska przyznała, że wezwanie szefa Amazona do „zaprzestania działań” może mieć pewien wpływ na jej pracę. - Teraz za każdym razem, zanim napiszę cokolwiek o Amazonie, zastanowię się więcej niż do tej pory razy, bo nad każdym tekstem unosić się będzie widmo procesu. Cel więc osiągnął - stwierdziła.
- Naszą intencją było zaadresowanie poważnych naruszeń, jakich dopuściła się dziennikarka, pisząc wiele nieprawdziwych informacji na nasz temat. Każdy, kto jest niesłusznie oskarżany, powinien móc się bronić - uzasadniło biuro prasowe polskiego oddziału koncernu.
Podobnie Rodrigo Zapata zareagował na felietony Karoliny Lewestam w „Dzienniku Gazecie Prawnej’ na temat sytuacji pracowników Amazona.
Prezes HFPC: to próba dyskredytowania krytyki dziennikarskiej
W czwartek Danuta Przywara, prezes Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, skierowała w tej sprawie list do Jeffa Bezosa, prezesa i głównego akcjonariusza Amazona. Oceniła, że pisma wysłane przez szefa koncernu w Polsce działania stanowią formę wywierania presji na media, która może wywołać tzw. efekt mrożący, zniechęcając do opisywania warunków pracy w Amazonie zarówno dziennikarki, których tekstów dotyczyły, jak też innych dziennikarzy.
- Należy zauważyć, że tego rodzaju interwencje wielkich firm są elementem szerszego trendu dyskredytowania krytyki dziennikarskiej przez elity polityczne i przedstawicieli władz korporacji. Zjawisko to stanowi jedno z najpoważniejszych zagrożeń i wyzwań dla wolności mediów w krajach demokratycznych - stwierdziła Przywara.
Przypomniała też, że Bezos w niedawnym wywiadzie podkreślał, jak ważna jest wolność wyrażania poglądów w mediach. Zwrócił też uwagę, że m.in. z tego powodu zdecydował się pięć lat temu kupić dziennik „Washington Post”.
- Mamy nadzieję, że pańskie zainteresowanie wolnością mediów sięga poza granice Stanów Zjednoczonych i że będzie pan skłonny wyjaśnić kwestię „presji” wywieranej na dziennikarzy i gazety - stwierdziła prezes HFPC.
Co na to Amazon? - Tak jak napisaliśmy w naszym liście, szanujemy niezależność dziennikarską i jesteśmy otwarci na merytoryczną krytykę. Musi jednak ona być rzetelna, rzeczowa, prawdziwa, a jej forma - adekwatna do stawianych zarzutów - przekazała nam Marta Rzetelska, PR Manager firmy w Polsce.
.png)

Newsletter






Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu
Całodobowy kanał poświęcony Smerfom już nadaje po polsku 



Dołącz do dyskusji: HFPC pisze do Bezosa ws. listów szefa Amazona w Polsce po krytycznych tekstach w „GW” i „DGP”
i gdzie oni pójdą się reklamować? Przecież gdzieś muszą się reklamować, że ciągle mają sporo wakatów w swoich niewolniczych obozach. Z chęcią zobaczyłbym efekty procesu po pozwaniu wyborczej i prawnej przez amazon. Ciekawe jak amazon broniłby się w sądzie, bo dowodów przeciw niemu jest wiele. Począwszy od zeznać tysięcy byłych pracowników po wyniki oficjalnych kontroli.