SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Karol Nawrocki i mieszkanie od seniora. Czy można było uniknąć kryzysu wizerunkowego?

Karol Nawrocki najprawdopodobniej właśnie bezpowrotnie stracił szansę na wygraną w wyborach. To efekt kryzysu wizerunkowego, który wybuchł w najgorszym dla niego momencie, szybko wymknął się spod kontroli, a działania sztabu kandydata zamiast z kryzysem walczyć - tylko dolały benzyny do ognia – ocenia ekspert od komunikacji i PR kryzysowego Paweł Prus.

Karol Nawrocki podczas konferencji prasowej, fot. kadr z youtube / Nawrocki 2025 Karol Nawrocki podczas konferencji prasowej, fot. kadr z youtube / Nawrocki 2025

Pierwsze błędy w analizowanym przypadku zostały popełnione wiele miesięcy temu. Błąd numer 1: to brak w sztabie kandydata specjalistów od komunikacji i zarządzania kryzysowego. To zjawisko typowe dla prawie całej polskiej sceny politycznej. Przyjęło się u nas, że kampanię wyborczą robią sami politycy i zaplecze partyjne. Z nieokreślonych bliżej powodów partie nie zatrudniają ekspertów komunikacji, ani agencji PR-owych, albo robią to rzadko.

Efekt? Gdy wybucha kryzys wizerunkowy, w sztabie nie ma ani jednej osoby, która potrafi takim kryzysem zarządzać i robiła to już skutecznie w przeszłości - co właśnie obserwujemy na żywo.

Z błędem pierwszym łączy się kolejny: brak przygotowanych wcześniej scenariuszy kryzysowych. Z informacji, które słyszymy z ust polityków PiS wynika, że zaplecze Karola Nawrockiego spodziewało się, że temat niejasnych okoliczności w jakich nabył mieszkanie w Gdańsku może zostać wykorzystany przeciwko niemu w kampanii - i sztab wiedział to od wielu tygodni.

Wracając tu do punktu pierwszego - profesjonalista public relations mający taką wiedzę, nie dopuściłby do tego, żeby wcześniej nie zostały przygotowane scenariusze działań kryzysowych w sytuacji, gdy kryzys wizerunkowy wybuchnie. Zamiast tego, wszyscy byliśmy świadkami oświadczeń pisanych na kolanie i powtarzanych w mediach sprzecznych z sobą narracji, które zmieniały się codziennie. To typowe dla polityków przekonanie, że znają się na wszystkim najmocniej pogrążyło szanse Karola Nawrockiego w tych wyborach.

Warto przy tym podkreślić, że próby sztabu radzenia sobie z tym kryzysem PR-owym nie tylko były nieskuteczne, ale wręcz ten kryzys napędzały. Kolejne, coraz mniej przemyślane i zrozumiałe oświadczenia rzeczniczki prasowej kandydata PiS prowadziły do tego, że opinia publiczna i dziennikarze mieli coraz więcej pytań i wątpliwości, co prowadziło do zwiększenia zainteresowania tym tematem - zarówno mediów, jak i opinii publicznej. Zamiast przecięcia dyskusji i wątpliwości, mieliśmy rozciągnięcie problemu w czasie, co zawsze buduje większe zasięgi odbiorców.

Czy Karol Nawrocki miał szanse wyjść z tego kryzysu wizerunkowego obronną ręką? To nawet w dużo prostszej sytuacji byłoby ekstremalnie trudne, bo wbrew powszechnej opinii kryzysy wizerunkowe zawsze pozostawiają jakiś negatywny ślad. Ale straty wizerunkowe można ograniczyć, odpowiednio się przygotowując i realizując plan awaryjny.

Dlatego w PR-ze kryzysowym tak duży nacisk kładzie się na przewidywanie kryzysów, przygotowanie scenariuszy reagowania i crash testy - aby nieuniknione straty zminimalizować. W omawianej sytuacji - zaniedbania w tym obszarze plus nieprofesjonalne, chaotyczne działania komunikacyjne po wybuchu kryzysu, tylko doprowadziły do jego wzmocnienia.

Paweł Prus – ekspert komunikacji i PR kryzysowego, partner w agencji public relations Flynn. Eksperci komunikacji; ekspert medialny Instytutu Zamenhofa i Polskiego Instytutu Analiz Prawnych i Ekonomicznych

Dołącz do dyskusji: Karol Nawrocki i mieszkanie od seniora. Czy można było uniknąć kryzysu wizerunkowego?

17 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Hmm
Może coś o sopockiej mieszkanku Tuska, który bezprawnie przejął je od ubogiej kolejarskiej rodziny, a policjantowi, który węszył w tej sprawie groziło zniszczenie kariery? W lokalu komunalnym, należącym do miasta Sopot mieszkała niezamożna kolejarska, rodzina mająca nieznaczne (ale jednak) zaległości wobec miasta. Traf chciał, że w tym samym czasie ówczesny Prezydent Sopotu Jan Kozłowski dostał POLECENIE znalezienia mieszkania dla Tuska i jego rodziny szefowi sopockiej policji Kozłowski tłumaczył, że nie miał wyjścia i musiał wyeksmitować rodzinę i przenieść ją do mieszkania socjalnego, bo...Tuskowi bardzo podobało się to przejmowane mieszkanie. Jakby tego było mało, Kozłowski udzielił nowemu "najemcy" potężnej finansowej ulgi, by ten w niedługim czasie wykupił przejęte mieszkanie na własność (za pieniądze Wiktora Kubiaka, przedstawiciela PRLowskiego wywiadu wojskowego, współodpowiedzialny za defraudacje w aferze FOZZ).
9 15
odpowiedź
User
Cyrk
Podsumowanie afery: Sąsiad matki Karola Nawrockiego nie miał pieniędzy na wykupienie mieszkania komunalnego. Karol Nawrocki pożyczył mu 12 000 zł, dzięki czemu mężczyzna wykupił mieszkanie. Po 5 latach sprzedał je Karolowi Nawrockiemu za 120 000 zł, ale nadal w nim mieszkał, a Karol opłacał czynsz oraz rachunki za wodę, prąd i gaz. Juras przepuścił 120 000 zł i popadł w alkoholizm. Karol Nawrocki stracił z nim kontakt, ale wciąż opłacał mieszkanie. Jerzy nie był już w stanie samodzielnie funkcjonować, więc trafił do Domu Pomocy Społecznej.
6 20
odpowiedź
User
Uwaga na pisowskie trolle
@Cyrk: Cyrk to te twoje gotowe „wklejki” wrzucane pod losowymi nickami
13 3
odpowiedź