Piotr Kuczyński: Wątpię we wzrost gospodarczy na poziomie 3,5 proc.
Dobre dane o sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej za sierpień rodzą nadzieję na utrzymanie wzrostu gospodarczego w II połowie roku na poziomie powyżej 3 proc. Zdaniem Piotra Kuczyńskiego z Domu Inwestycyjnego Xelion 3,5 proc. będzie już jednak pułapem trudnym do osiągnięcia.

– Dane o sprzedaży detalicznej pokazały, że wreszcie widać efekt programu Rodzina 500 plus, bo dane za lipiec nie pokazały tego i wszyscy byli bardzo zdziwieni, dlaczego tak to wygląda. 5,6 proc. wzrostu rok do roku to jest całkiem niezły wynik – mówi Piotr Kuczyński, główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion.
W sierpniu sprzedaż detaliczna w cenach bieżących wzrosła o 5,6 proc. rok do roku, a w cenach stałych nawet o 7,8 proc. Najmocniej przyczyniła się do tego sprzedaż w segmentach pojazdy samochodowe, motocykle, części, gdzie odnotowano wzrost o 15,9 proc., tekstylia, odzież obuwie, gdzie odnotowano wzrost o 13,5 proc. rdr., oraz farmaceutyki, kosmetyki, sprzęt ortopedyczny – o 13 proc. Najsłabiej wypadła sprzedaż paliw (-4,5 proc.) ze względu na wciąż niskie ceny ropy i jej pochodnych.
– Poprawę widać również w produkcji przemysłowej – 7,5 proc. to jest nieźle. Trzeba brać pod uwagę to, że był 1 dzień więcej pracy, nawet 2 dni więcej pracy, bo w zeszłym roku w 15 sierpnia, czyli święto, było w sobotę, było oddawane w różnych terminach, więc to różnie można potraktować. To jest częściowy fenomen tego 7,5-proc. wzrostu – ocenia główny analityk DI Xelion. – Ale mimo wszystko też widać poprawę.
Niepokojąco wyglądają natomiast dane z sektora budowlanego. Produkcja budowlano-montażowa wytraca tempo od 2012 r., a w sierpniu była już o 20,5 proc. niższa niż przed rokiem. Wobec lipca spadek wyniósł w ubiegłym miesiącu 2,8 proc., natomiast licząc od początku roku, sięgnął 14,9 proc.
– Martwić może w dalszym ciągu duży spadek produkcji budowlanej – 20,5 proc. to jest bardzo dużo spadku. Wynika to z opóźnienia procesów inwestycyjnych, to widać wyraźnie, że inwestycje nie ruszyły i wszyscy na nie czekają – komentuje Piotr Kuczyński. – Plusem jest to, że PPI spadło tylko o 0,1 proc. w stosunku do zeszłego roku, od -0,4 do -0,1 to już jest jakiś krok.
W sierpniu ceny producentów (PPI) zmniejszyły się o 0,1 proc. wobec sierpnia 2015 r., podczas gdy w lipcu były w ujęciu rocznym niższe o 0,4 proc. Oznacza to, że licząc od początku roku, deflacja PPI lekko zelżała z 1,0 proc. po lipcu do 0,9 proc. po sierpniu. Tymczasem ceny konsumenckie kształtowały się na poziomie o 0,8 proc. niższym niż rok wcześniej i jest to dynamika, ponad którą w bieżącym roku nie udało się wznieść. Deflacja w ujęciu rocznym trwa już od przeszło dwóch lat.
– Obserwuję dane i wskaźniki, które publikuje BIEC, to jest firma analityczna, i ich wskaźnik przyszłej inflacji sygnalizuje, że w nadchodzących miesiącach deflacja się skończy. Nie będzie superinflacji, bo na to nie liczmy, ale deflacja powinna się skończyć – komentuje Kuczyński.
Wskaźnik przyszłej inflacji BIEC (Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych) od jedenastu miesięcy pnie się w górę i obecnie jest bliski granicy między deflacją a inflacją.
– Z tego wszystkiego można zrozumieć, że jeżeli ruszą wreszcie inwestycje, a one powinny w II połowie roku ruszyć, choć z powodów pogodowych może to być również opóźnione, to i wzrost PKB będzie wyższy, niż oczekują pesymiści, bo już mówi się nawet o 3,2–3,3 proc., niektórzy mówią wzroście poniżej 3, ale w to akurat wątpię, żeby w II połowie roku było poniżej 3 proc. – pociesza Kuczyński. – Wątpliwe, żeby było w całym roku 3,5 proc., ale wzrost gospodarczy powinien się posuwać w górę, a zależeć to będzie wyłącznie od spraw inwestycji. Czyli od tego, jak rząd będzie realizował różnego rodzaju programy unijne i czy wreszcie samorządy przestaną się bać inwestować, bo na razie się boją.
Według lipcowej projekcji NBP polska gospodarka powinna w tym roku wzrosnąć o 3,4 proc. W ustawie budżetowej wciąż istnieje założenie wzrostu o 3,8 proc., zdaniem ekspertów mało realne, zważywszy na wyniki I i II kwartału, gdy PKB wzrósł zaledwie o odpowiednio 3,0 i 3,1 proc.

Newsletter






Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu 


Dołącz do dyskusji: Piotr Kuczyński: Wątpię we wzrost gospodarczy na poziomie 3,5 proc.