SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

USA grożą Polsce palcem ws. planów podatku cyfrowego. Zapowiedź odwetu Trumpa

Wprowadzenie podatku cyfrowego zaszkodzi Polsce i relacji z USA, a prezydent Trump dokona odwetu - napisał w poniedziałek nominowany przez Donalda Trumpa na stanowisko ambasadora USA w Polsce Tom Rose. O pracach nad podatkirm cyfrowym poinformował w poniedziałek rano wicepremier Krzysztof Gawkowski.

Donald Trump, fot. screen z youtube'a Donald Trump, fot. screen z youtube'a

"To niezbyt mądre! Autodestrukcyjny podatek, który zaszkodzi tylko Polsce i jej relacjom z USA. Prezydent Trump również odpowie odwetem, jak i powinien zrobić. Odwołajcie podatek, aby uniknąć konsekwencji!" - napisał Rose we wpisie na portalu X.

Publicysta i nominat Trumpa skomentował w ten sposób wpis Lewicy o zapowiedzi wprowadzenia podatku cyfrowego od technologicznych gigantów przez ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego.

USA krytykują regulacje w UE dot. amerykańskich koncernów

Prezydent USA, Donald Trump, oraz członkowie jego gabinetu – a także sam Rose – wielokrotnie w ostatnich tygodniach przedstawiali nakładane przez europejskie państwa podatki cyfrowe oraz unijne regulacje i kary dla amerykańskich koncernów jako przykłady nieuczciwego traktowania Ameryki przez Unię Europejską.

Trump oraz jego minister handlu, Howard Lutnick, zapowiadali, że te bariery handlowe, podobnie jak podatek VAT, będą brane pod uwagę przy nakładaniu ceł na UE, mających wyrównać warunki w handlu zagranicznym.

Według unijnego komisarza ds. handlu Marosza Szefczovicza rynek europejski stanowi dla części amerykańskich gigantów źródło nawet 40 proc. ich przychodów. Usługi cyfrowe to również obszar, w którym Stany Zjednoczone mają dużą nadwyżkę wynoszącą 109 mld euro (w zakresie wymiany towarów Unia Europejska osiąga nadwyżkę w wysokości 157 mld euro).

Nad podatkiem cyfrowym pracuje Ministerstwo Cyfryzacji

Ministerstwo Cyfryzacji w najbliższych miesiącach zaprezentuje model podatku cyfrowego od przychodów lub zysków big techów w Polsce - poinformował PAP Biznes wicepremier, szef resortu cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Środki, które zasiliłyby budżet z tytułu nowego podatku miałyby wesprzeć rozwój firm i startupów z sektora cyfrowo-technologicznego i media.

"Mamy świadomość tego, że na przestrzeni lat w Polsce wytworzył się wielki rynek cyfrowy. Krajowe firmy potrzebują dużego wsparcia technologicznego i finansowego, zarówno na wspieranie rozwoju sztucznej inteligencji, jak i szeroko pojętej technologii. Naszym zdaniem wspomniane zadania powinny być w części finansowane z budżetu państwa, wówczas realnie będziemy mogli nazywać się europejskim liderem cyfryzacji. Dlatego musimy szukać dodatkowych źródeł pieniędzy, które mogłyby zasilić budżet i przeznaczyć je na ten cel, a oczywistym rozwiązaniem wydaje się podatek cyfrowy" - powiedział PAP Biznes wicepremier Krzysztof Gawkowski.

"Mógłby on przetransferować zyski od potężnych globalnych korporacji, niezależnie od miejsca ich pochodzenia, do budżetu, a one później mogłyby pracować na rzecz rozwoju polskich firm technologicznych, wspierać polskie startup'y, deep tech, przedsiębiorstwa chmurowe czy tworzenie jakościowych treści przez media" - wyjaśnił.

Wicepremier wskazał, że w resorcie cyfryzacji rozpoczęły się prace dotyczące stworzenia modelu dla podatku cyfrowego. Zapytany, które branże miałyby zostać objęte takim podatkiem, powiedział: "Mówimy o dużych korporacjach, które płacą oczywiście podatki, ale w innych państwach są one o wiele większe".

"Nie będziemy proponowali żadnej rewolucji - różnego rodzaju podatki od działalności w sferze cyfrowej funkcjonują w 35 krajach. Szeroki podatek cyfrowy obowiązuję m.in we Francji, Austrii, Wielkiej Brytanii czy Kanadzie" - powiedział.

CZYTAJ TEŻ: Wicepremier zaniepokojony brakiem wiedzy Polaków o algorytmach bigtechów

Dodał, że może on zapewnić Polsce konkurencyjność względem 10 największych gospodarek europejskich, jak chociażby Francja, która niedawno ogłosiła inwestycje w sztuczną inteligencję sięgające ok. 109 mld euro. Wyjaśnił również, że środki z podatku cyfrowego mogłyby wesprzeć również media w tworzeniu jakościowych treści, które nie są premiowane przez systemy big techów.

"Platformy cyfrowe osłabiają polski rynek mediowy poprzez przeciągnięcie do siebie reklam, co realnie wpływa na kondycję finansową tradycyjnych mediów" - powiedział wicepremier.

"To kwestia sprawiedliwości społecznej, giganci cyfrowi osiągają na naszym rynku ogromne zyski, dzięki polskim użytkownikom, dlatego chcemy, aby część, a nie ułamek tych środków wracała do polskiego budżetu" - dodał.

Były już pierwsze konsultacje ws. podatku cyfrowego

Wskazał, że kwestia zaprezentowania kierunkowych założeń podatku cyfrowego zajmie kilka miesięcy, a pierwsze spotkania w ramach wstępnych konsultacji z branżą już się odbyły.

"Do rozmów zaprosiliśmy przedstawicieli organizacji społecznych i firm, które są zarówno zwolennikami wprowadzenia tego rozwiązania, jak i przeciwnikami. Jako wicepremier z ramienia lewicy, uważam, że musimy być liderem strategicznego myślenia o przyszłości, a nie bać się gigantów cyfrowych, bo to nie oni kształtują w Polsce prawo" - powiedział.

"W najbliższych miesiącach pojawią się propozycje dotyczące tego jak wymodelować wpływy z zarabianych przez big techy pieniędzy na rzecz wsparcia polskiego sektora IT" - dodał.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

Zapytany o ostatnio ogłoszone inwestycje Google i Microsoftu powiedział, że każda tego rodzaju inicjatywa jest potwierdzeniem stabilności i atrakcyjności polskiego rynku i krajowej gospodarki cyfrowej, a ponadto duży plus stanowi utworzenie nowych miejsc pracy.

"Należy jednak pamiętać, że suwerenność cyfrowa jest jednym z najważniejszych elementów współczesnego świata. Dlatego jednym z priorytetów resortu jest m.in. wspomaganie polskiego sektora chmurowego, którego rozwój to poczucie bezpieczeństwa dla polskich danych przechowywanych na krajowych serwerach" - powiedział.

"Musimy też jasno powiedzieć, że nie możemy uśmiechać się do big techów, jeżeli one nie będą u nas inwestowały swoich środków również w centra badawczo-rozwojowe. Zapewniam, że dla resortu cyfryzacji w rozmowach o potencjalnych inwestycjach z gigantami centra R&D są jednym z priorytetów" - dodał.

Wicepremier zapytany o postępy w pracach nad Krajowym Centrum Przetwarzania Danych, odparł, że projekt odziedziczony po rządach PiS był niedoszacowany i nie uwzględniał wzrostu inflacji, co powoduje, że rząd koalicji 15 października potrzebuje dodatkowych środków na ten cel. "Trwają analizy, dzisiaj wiem, że będą potrzebne dodatkowe środki. Na szczęście ostatnio minister finansów wskazywał, że na tego typu inwestycje państwo musi znaleźć środki" - powiedział.

Ponadto Gawkowski poinformował, że w 2025 roku Polska wdroży dyrektywę DSA. "To jest ustawa, która zmusza platformy do usuwania nielegalnych treści z internetu. Będzie wspierała użytkowników, aby platformy nie powielały dezinformacji i żeby były one responsywne w sytuacjach kryzysowych" - wyjaśnił wicepremier.

Dołącz do dyskusji: USA grożą Polsce palcem ws. planów podatku cyfrowego. Zapowiedź odwetu Trumpa

18 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Matti91
Jesteśmy suwerennym państwem i nikt nam nie będzie mówił kogo mamy opodatkować
11 7
odpowiedź
User
bison616
Jesteśmy suwerennym państwem i nikt nam nie będzie mówił kogo mamy opodatkować
jesteś tego pewien ? Czy tylko chciałbyś żeby to było prawdą ?
11 4
odpowiedź
User
olo
Ten rząd szkodzi Polsce, albo naiwni albo wykonują czyjeś polecania.
11 9
odpowiedź