Sąd nie zgodził się na zakaz pisania przez „Gazetę Wyborczą” o majątku Daniela Obajtka
Warszawski Sąd Okręgowy prawomocnie oddalił żądanie prezesa PKN Orlen, Daniela Obajtka, który domagał się zakazu pisania przez „Gazetę Wyborczą” o jego majątku. Obajtek Chciał także umieszczenia informacji przy jednym z tekstów na Wyborcza.pl, iż jest on przedmiotem sądowego sporu.
W informującym o sprawie artykule "Gazety Wyborczej" zaznaczono, że Agora nie zna jeszcze uzasadnienia decyzji sądu, lecz z samego orzeczenia wynika, iż sąd uwzględnił w całości zażalenie prawników wydawcy i zmienił decyzję z końca marca. Sąd zdecydował wówczas, że należy zabezpieczyć powództwo przeciw „Gazecie Wyborczej”, dotyczące artykułu o zniżce, którą prezes Orlenu uzyskał od dewelopera na zakup mieszkania w Warszawie. Przy artykule na portalu Wyborcza.pl miał pojawić się komunikat, że tekst „może zawierać nieprawdziwe informacje i bezpodstawne sugestie” wobec Obajtka.
Sąd oddalił natomiast wniosek w części mówiącej o zakazie pisania o Danielu Obajtku. - Udzielenie zabezpieczenia oznacza, że Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że Pan Daniel Obajtek już na początkowym etapie sprawy uprawdopodobnił, że doszło do naruszenia jego dóbr osobistych - ocenił wówczas w oświadczeniu przesłanym PAP pełnomocnik prezesa Orlenu.
Prawnicy Agory złożyli zażalenie na to orzeczenie. Podkreślili w nim, że „w treści 123-stronicowego pozwu nie wskazano żadnych konkretnych fragmentów, które zawierały nieprawdziwe informacje”. - Pozew też nie odnosił się do literalnej treści artykułów, tylko do subiektywnej narracji powoda - napisano. Sąd Okręgowy ostatecznie przychylił się do tych argumentów i i zmienił swoje wcześniejsze orzeczenie, cofając nakaz publikacji informacji przy tekście. Prawomocne postanowienie zapadło 8 czerwca.
Jeszcze w marcu, oddalając wniosek szefa Orlenu w zakresie zakazu publikacji, sąd podkreślił, że było to uzasadnione gdyż „powód nie przedstawił na obecnym etapie postępowania obiektywnego dowodu jednoznacznie potwierdzającego, że uzyskany od dewelopera upust nie był tak wysoki”. - Żądany przez powoda zakaz publikacji nie zasługiwał na uwzględnienie z uwagi na ważny interes publiczny - napisano wówczas.
Sąd: nie będzie zabezpieczenia w sprawie, którą prezes Orlenu wytoczył "Gazecie Wyborczej"
Warszawski sąd okręgowy uwzględnił zażalenie wydawcy "Gazety Wyborczej" i prawomocnie oddalił wniosek o udzielenie zabezpieczenia w procesie wytoczonym redakcji przez prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka - poinformował ten sąd.
Oznacza to, że przy spornym artykule gazety nie musi być wzmianki, że ten może zawierać nieprawdziwe informacje.
Jak poinformowała sekcja prasowa Sądu Okręgowego w Warszawie, w ten wtorek sąd uwzględnił zażalenie wydawcy "Gazety Wyborczej" i w całości oddalił wniosek o udzielenie zabezpieczenia w procesie wytoczonym tej redakcji przez prezesa Orlenu Daniela Obajtka. Decyzja jest prawomocna. Oznacza to, że przy spornym artykule "GW" nie będzie musiała figurować żadna wzmianka - ani o procesie, ani o tym, że artykuł może zawierać nieprawdziwe informacje.
Rzeczniczka prasowa ds. cywilnych warszawskiego SO sędzia Sylwia Urbańska przypomniała, że pierwotnie - postanowieniem z 29 marca - SO "częściowo uwzględnił wniosek powoda o zabezpieczenie roszczenia o ochronę dóbr osobistych przez zobowiązanie pozwanego do umieszczenia wzmianki o toczącym się postępowaniu i oddalił wniosek o zabezpieczenie w pozostałym zakresie".
"Zażalenia na to postanowienie złożyły obie strony. Postanowieniem z 24 maja sąd oddalił zażalenie złożone przez powoda. Natomiast postanowieniem z 8 czerwca sąd, rozpoznając zażalenie strony pozwanej, zmienił postanowienie z 29 marca w ten sposób, że w całości oddalił wniosek powoda o zabezpieczenie" - przekazała sędzia Urbańska.
Pełnomocnik prezesa Orlenu mec. Maciej Zaborowski powiedział w piątek w rozmowie z PAP, że postanowienia z 8 czerwca jeszcze w ogóle nie widział.
Obajtek spiera się z "Gazetą Wyborczą" o tekst nt. zniżki od dewelopera
W kwietniu Daniel Obajtek zarzucił na Twitterze serwisowi Wyborcza.pl, że nie wykonuje marcowego zabezpieczenia w zakresie poprzedzania tekstu o zniżce na apartament informacją, że w sprawie toczy się proces. Odpowiadał mu wówczas wice naczelny "GW" Roman Imielski twierdząc, że dziennik nie zamieszcza takiej informacji, gdyż orzeczenie sądu jest nieprawomocne i będzie składane na nie zażalenie.
W połowie marca br. dziennikarze „Gazety Wyborczej” w jednym z tekstów opisali swoje ustalenia, z których wynika, że prezes PKN Orlen w 2018 r. zapłacił 6,9 tys. zł (zamiast 12,5 tys. zł) za metr kwadratowy 187-metrowego apartamentu na luksusowym warszawskim osiedlu. Sprzedającym była firma deweloperska Profbud. - Zaoszczędził na tym 1 mln zł. W tym samym roku Orlen został sponsorem piłkarskiego przedsięwzięcia dewelopera. Wkrótce do grona sponsorów dołączyła też Energa - donosiła gazeta.
Daniel Obajtek odpowiedział, że ten zarzut nie jest prawdziwy. Argumentował, że ceny mieszkań w danym budynku różnią się od siebie. Oświadczył, że zapłacił cenę rynkową. Natomiast Profbud zniżkę, której miał udzielić Obajtkowi, wykorzystał do promocji mieszkań ze swojego innego apartamentowca w Warszawie. Reklamy zamieszczono m.in. w "Gazecie Wyborczej". Pełnomocnik prezesa Orlenu wytoczył „Gazecie Wyborczej” proces o naruszenia dóbr osobistych.
Newsletter



Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu
Całodobowy kanał poświęcony Smerfom już nadaje po polsku
Dołącz do dyskusji: Sąd nie zgodził się na zakaz pisania przez „Gazetę Wyborczą” o majątku Daniela Obajtka