Radio DAB+ rozwija się w Europie, ale polscy nadawcy są nieugięci. „Technologia lat. 80”

We włoskim Bari złapiemy 119 stacji DAB+, a w Warszawie tylko 27. Cyfryzacja radia w Europie przyspiesza. W Polsce jest inaczej – DAB jest rozwiązaniem, które nasz rynek niejako przeskoczył, bo jest czymś pomiędzy FM a radiem IP (radiem internetowym). Pamiętajmy, że to tylko technologiczny nośnik treści, platforma dotarcia. Dzisiaj internet przejął te funkcję. DAB to technologia lat 80. – mówi Wirtualnemedia.pl Tomasz Ramza, prezes Grupy RMF.

Dołącz do dyskusji: Radio DAB+ rozwija się w Europie, ale polscy nadawcy są nieugięci. „Technologia lat. 80”

80 komentarze

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl

2025-06-06 10:05

żeby w Polsce było popularne DAB+ musi być oferta.
To co proponuje Polskie Radio - troche za mało.
Radio Dzieciom, Poland, Czwórka PR Kierowców, PR Dla Ukrainy.... i tym chcą podbić polski rynek?
w 2011 startowali i co mówili? - Radio Sport, Radio dla Seniorów, potem Radio Literatura..... co prawda Literatura było 2 tygodnie , Radio Gwiazdka przed świętami było w DAB+ tylko raz chyba w 2018 roku .
r

11 1

odpowiedź

2025-06-06 10:06

To ja nikt inny

Porównanie Bari z 316 tyś. mieszkańców z Warszawą z 1,8 mln. mieszkańców. Trzeba było porównać do Bydgoszcza (330 tyś.) mieszkańców, gdzie odbieramy tylko 11 stacji w DAB+. Jak słuchacze nie mają preferować FM, jeżeli oferta DAB+ w Polsce jest tak słaba? Nie ma głośników Alexa, są to głośniki Amazon Echo.

33 3

odpowiedź

2025-06-06 10:41

DAB+ żużywa mnie energii niż FM? WM, wyhamujcie z pr()pagandą, proszę. Panu redaktorowi chyba przypomniała się przygoda z W()ronicza sprzed kilku lat. ;-)

Otóż ze zużyciem energii jest zasadniczo na odwrót. Widać to zwłaszcza po stronie odbiorczej. Dekodowanie złożonego, cyfrowego sygnału DAB wymaga większej mocy obliczeniowej, a zatem energii, niż demodulacja prostego, analogowego sygnału FM - zakładając, że realizujemy ją przy użyciu cyfrowego układu (jak to jest we współczesnych odbiornikach). W radiach o konstrukcji w pełni analogowej zużycie energii będzie wręcz śladowe: odbiornik taki, używany po kilka godzin dziennie, potrafi na jednym zestawie grać wiele tygodni czy nawet miesięcy. Jest to wynik nie do osiągnięcia nawet dla najbardziej elektrooszczędnego urządzenia DAB. To jak porównywać laptopa z odpalonym pasjansem do koparki bitc()inów.

Po stronie nadawczej pewna oszczędność może wynikać ze stosowania niższych mocy nadajników. W przypadku FM moce niektórych nadajników dochodzą do 120 kW, w przypadku DAB - aktualnie do 50 kW z kawałkiem. Ale częstotliwości, na których można nadawać z takimi mocami, nie ma wiele. Zdecydowana większość emisji FM prowadzona jest z mocą nieprzekreczającą 2kW (najczęściej nawet poniżej 1kW) i DAB nie przyniesie tutaj żadnych wymiernych oszczędności.

No ale jak WM nie mają o czym pisać, to temat DAB wraca jak bumerang. Typowe. ;-)

47 5

odpowiedź