Ponad połowa importerów z sektora MŚP skarży się na kłopoty z dostawami
Ponad połowa importerów z sektora MŚP skarży się na kłopoty z dostawami z zagranicy. W połączeniu z rosnącymi kosztami surowców i transportu może to odbić się na cenach produktów i usług - wynika z nowego badania "KoronaBilans MŚP" Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.
Jak wskazało KRD, Polska jest czołowym eksporterem wielu usług i produktów, jak chociażby meble, kosmetyki czy żywność. Zagraniczna sprzedaż to jeden z motorów krajowej gospodarki; w ubiegłym roku jej wartość wyniosła według GUS ponad bilion złotych (1051,9 mld zł).
Po przejściowych problemach na początku pandemii, eksport zdołał nadrobić straty. "Według danych GUS, na koniec I kwartału jego wartość wzrosła aż o 14,6 proc. w stosunku do roku ubiegłego" - czytamy w raporcie z VIII edycji badania "KoronaBilans MŚP". Zarazem jego autorzy podkreślają: "40 proc. eksporterów biorących udział w badaniu miało w ostatnich trzech miesiącach problemy z realizowaniem bądź dostarczaniem zamówień lub usług zagranicznym odbiorcom".
Trudności w wywiązaniu się ze swoich kontraktów najczęściej zgłaszały największe podmioty z sektora MŚP, zatrudniające od 50 do 249 osób. Problemy sygnalizowała ponad połowa z nich (58 proc.).
Według autorów opracowania trudności w sferze dostaw i rosnących kosztów produkcji najmocniej odbiły się na importerach, którzy także zanotowali w marcu duży przyrost obrotów (o 12,3 proc. rdr.). Problemy z otrzymaniem od zagranicznych kontrahentów zamówionych towarów lub usług w wyniku pandemii zgłasza już co drugi importer z sektora MŚP (52 proc.).
"To więcej niż na samym początku pandemii. Podobnie jak w przypadku eksportu, największe problemy (70 proc.) pod tym względem mają średnie przedsiębiorstwa" - wskazano.
Jak zaznaczył prezes Krajowego Rejestru Długów, polski eksport i import, jak również cała gospodarka, w ostatnich miesiącach wyraźnie przyśpieszyły. "To znak, że biznes wraca na dawne tory i daje nadzieję na szybki rozwój. Dla firm, które przezwyciężyły trudności pandemii, to okazja do zdobycia nowych przyczółków i wypełnienia luk, jakie powstały na międzynarodowym rynku po zerwaniu łańcuchów dostaw" - wskazał.
Jak dodał, w dalszej ekspansji i rozwoju kluczowa będzie jednak elastyczność i utrzymanie tempa działalności oraz jej ciągłości. "Brak komponentów i materiałów może być więc obecnie większym wyzwaniem dla firm handlujących z zagranicą niż brak zamówień" - ocenił Łącki.
KRD wskazuje, że kłopoty z dostawami idą w parze z rosnącymi cenami surowców, co dodatkowo pogłębia problemy przedsiębiorców. Przykładowo ruda stali podrożała w ciągu roku o blisko 100 proc. To podstawowy surowiec w przemyśle i budownictwie. Wraz z nim drożeją też komponenty do produkcji innych towarów, np. sprzętu AGD czy pojazdów.
Dodaje, że na skoki cenowe skarży się też m.in. przemysł chemiczny i producenci mebli czy tworzyw sztucznych, którzy także są ogromnymi eksporterami. "Według Związku Polskie Okna i Drzwi, w biznesie meblarskim o połowę poszły w górę ceny drewna. Jeszcze mocniej zdrożały wyroby drewnopochodne, a ceny pianek tapicerskich wzrosły o 130 proc. w skali roku" - podało Biuro.
Wskazało, że wraz z ożywieniem gospodarczym wzrasta również cena ropy naftowej, a zatem i transportu. W czasie pandemii wyraźnie zdrożał transport morski - cena frachtu w 2021 r. była nawet czterokrotnie wyższa niż rok wcześniej. Tymczasem głównie tą drogą do Europy płyną komponenty i tanie towary z Chin.
Według ekspertów KRD i Rzetelnej Firmy, tak powszechny i wysoki wzrost kosztów dla firm może przełożyć się na ceny produktów i usług, a co za tym idzie - uderzyć po kieszeni konsumentów. Zwiększa to również ryzyko przyśpieszenia inflacji w Polsce.
Jak zaznaczyli autorzy badania, problemy z dostępnością komponentów czy zaopatrzeniem dla firm nie wydają się przejściowe. Jedna trzecia przedsiębiorstw boryka się z nimi już od jesieni i nic nie wskazuje, aby ta sytuacja miała się poprawić w ciągu najbliższego kwartału.
Blisko 35,5 proc. przedsiębiorstw spodziewa się, że z powodu pandemii problemy z uzyskaniem od dostawców materiałów niezbędnych do produkcji czy świadczenia usług utrzymają się w najbliższych trzech miesiącach - podano w najnowszym "KoronaBilansie MŚP".
Najczęściej o dostawy w przyszłości obawiają się firmy małe (39,5 proc.), zatrudniające od 10 do 49 osób. Najrzadziej martwią się o nie największe podmioty z sektora MŚP (30 proc.), mające od 50-249 pracowników.
Podobnie jak w przypadku obecnego problemu z otrzymaniem zamówionych komponentów, w przyszłości kontynuacji tego zjawiska spodziewa się ok. połowa przedsiębiorstw z sektora produkcyjnego. Niemal równie duży niepokój o dostawy deklaruje też handel (45,7 proc.) - zaznaczono.
VIII edycja ogólnopolskiego badania "KoronaBilans MŚP" została przeprowadzona przez IMAS International na przełomie kwietnia i maja 2021 r. na zlecenie Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej. Ankieta metodą CATI/CAWI objęła grupę 301 firm z sektora MŚP, w tym: mikro (zatrudniające do 9 osób), małe (10-49) i średnie przedsiębiorstwa (50-249).

Newsletter






Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu 



Dołącz do dyskusji: Ponad połowa importerów z sektora MŚP skarży się na kłopoty z dostawami