Meta zapłaciła Iberionowi zaległe pieniądze. Obyło się bez pozwów
W czerwcu Maksymilian Tomanek, wiceprezes i współwłaściciel Iberionu opublikował na LinkedIn post, w którym poinformował o zaległych wypłatach z Mety. Ostatecznie należne pieniądze trafiły w końcu na konto wydawcy, a Tomanek podzielił się swoimi refleksjami w związku z całą sytuacją.

W czerwcu pisaliśmy o kwocie ponad 600 tysięcy złotych, które Meta powinna wypłacić Iberionowi z tytułu reklam w materiałach wideo tworzonych przez redakcje między innymi Gońca czy Świata Gwiazd. Firma jednak tego nie robiła przez miesiące.
Maksymilian Tomanek zwracał uwagę, że konto nie ma żadnego bana, demonetyzacji czy innych błędów lub uwag, widocznych dla jego właścicieli. Pisał też, że w Iberionie wykorzystali wszystkie ścieżki kontaktu począwszy od wsparcia technicznego, a skończywszy na wysyłaniu oficjalnych pism drogą oficjalną.
Iberion w końcu otrzymał pieniądze od Mety
Historia zakończyła się przysłowiowym happy endem, a na konto Iberionu wpłynęło zaległe wynagrodzenie, o czym poinformował Maksymilian Tomanek we poniedziałkowym wpisie na LinkedIn. Oprócz podziękowań dla osób, które wyraziły chęć pomocy w zaistniałej sytuacji, podzielił się dwoma prywatnymi refleksjami.
Pierwsza z nich dotyczy sensu prowadzenia konta na LinkedIn.
- Mniej więcej rok temu doszedłem do wniosku, że muszę zacząć prowadzić LinkedIn na poważnie. Niespecjalnie miałem na to ochotę. Prawdę mówiąc, wówczas wolałbym zjeść szklankę – opisuje Maksymilian Tomanek, po czym dodaje, że cieszy się, że „zostawił szklankę w spokoju”, bo dzięki zgromadzonej wokół profilu społeczności mógł liczyć na wsparcie z „często niespodziewanych kierunków”.
Druga refleksja dotyczyła kontaktu z korporacją, jaką jest Meta. Iberion, pomimo że większość osób rekomendowała takie rozwiązanie, nie zdecydował się na pozywanie korporacji, zgłaszanie skarg do UOKiK czy instytucji europejskich. Zamiast tego postawił w rozwiązaniu sprawy na relacje z pracownikami Mety, co się opłaciło i doprowadziło do szczęśliwego finału całej sprawy.
– Po 10 latach w Iberionie o negocjacjach, kontaktach i rozmowach z BigTechami mógłbym napisać książkę - podsumował Tomanek.
Zobacz: Iberion zatrudnił kolejnego byłego menadżera Wirtualnej Polski. Doliczyliśmy się ich ok. 10
Dołącz do dyskusji: Meta zapłaciła Iberionowi zaległe pieniądze. Obyło się bez pozwów