Nie żyje Marta Bratkowska, dziennikarka “Gazety Wyborczej”

– W nocy z wtorku na środę 16 lipca, w wieku 58 lat zmarła nagle po krótkiej chorobie Marta Bratkowska: doświadczona dziennikarka, reporterka, redaktorka skupiających się na kryminałach Ciemnych Stron ‘Książek. Magazynu do czytania’. Nasza redakcyjna koleżanka – przekazała Marta Górna, dziennikarka “Gazety Wyborczej”.

– Wbijała mi do głowy, że nieważne, z kim przeprowadza się wywiad, ważne o czym. Była wspaniałą redaktorką, co wiedział każdy, kto z nią pracował. Szybka i bezkompromisowa dorobiła się aliasu ‘Szeryf’, przed którym początkowo się broniła, aż w końcu go zaakceptowała. Przyjaciółką była jeszcze lepszą niż redaktorką, o czym przekonać się mogli tylko ci, którzy mieli prawdziwe szczęście – dodała.

Z “Gazetą Wyborczą” Bratkowska związana była z przerwami przez 20 lat. Ostatnio była redaktorką działu Ciemne strony w dwumiesięczniku "Książki. Magazyn do czytania".

Pracowała też w Axel Springer Polska, gdzie m.in. była redaktor naczelną “Na Żywo”, zastępczynią redaktora naczelnego "Faktu" i “Dziennika” oraz dyrektorką ds. rozwoju i strategii "Dziennika". Była też szefową informacji w RMF FM i szefową działu społecznego w tygodniku "Wprost".

– Nie da się napisać nic mądrego. Cztery lata temu odszedł mój Tata, teraz dołączyła do niego Mamusia, Marta Bratkowska. Najwspanialsi rodzice jakich można było mieć. Tylko czemu tak krótko… – napisał na Facebooku Marcin Bratkowski (jego ojciec Stefan Bratkowski, przez lata związany z „Newsweekiem” i „Gazetą Wyborczą” zmarł w kwietniu 2011 roku).

– Bądźcie razem kochani rodzice. Czytajcie, śmiejcie się, cieszcie się znowu sobą. Wkurzajcie na siebie. Kochajcie. Ja sobie dam radę. Nie wiem jak, ale jakoś będę musiał. Serce pękło na tysiąc kawałków – dodał.

Poprosił, żeby nie przekazywać mu kondolencji. – Wszystkie słowa we mnie umarły. Muszę je odzyskać – stwierdził. – O kwestiach dotyczących pożegnania Mamy poinformuję jak tylko będę miał na ten temat wiedzę. Nie będzie to bardzo szybko – zaznaczył.