Nowe spółki i fundacja Zygmunta Solorza. Prawnik syna miliardera przestrzega
W ostatnich miesiącach założono 11 spółek, których właścicielem jest nowa fundacja rodzinna Zygmunta Solorza, a prezesem jego doradca Radosław Kwaśnicki. Adwokat Paweł Rymarz, repezentujący starszego syna Solorza w sporze dzieci z miliarderem o sukcesję, ocenia, że nowe podmioty mogą posłużyć do przejęcia kontroli nad czołowymi firmami z imperium biznesowego twórcy Polsatu.

Spór Zygmunta Solorza z jego dziećmi Tobiasem Solorzem, Piotrem Żakiem i Aleksandrą Żak w wymiarze prawnym dotyczy kontroli nad zarejestrowanymi w Liechtensteinie fundacjami TiVi i Solkomtel, do których należą – bezpośrednio lub poprzez spółki działające na Cyprze – najważniejsze firmy z imperium biznesowego Solorza.
Jesienią ub.r. sąd w ramach zabezpieczenia powództwa do rad obu fundacji wyznaczył kuratora. To kurator ma obecnie decydujący głos w sprawach spółek należących do obu fundacji, dzięki czemu Tobias Solorz i Piotr Żak pod koniec czerwca br. na walnym zgromadzeniu Cyfrowego Polsatu uzyskali absolutorium z pełnienia funkcji członków rady nadzorczej (zostali z niej odwołani jesienią ub.r.).
Nowe spółki i fundacja Zygmunta Solorza
Od maja do drugiej połowy czerwca w KRS zostało zarejestrowanych 11 spółek (o czym jako pierwszy informował „Puls Biznesu”). Prezesem wszystkich jest Radosław Kwaśnicki – wspólnik w kancelarii RKKW, od niedawna główny doradca Zygmunta Solorza ds. korporacyjnych.
Firmy założono w biurowcu w centrum Warszawy, w którym działa też RKKW. Procedury dotyczące wpisu do KRS trwały po kilka dni. – Niezwłoczna rejestracja spółki jest niezbędna by spółka (i cała grupa w skład której wchodzi) mogła podjąć dalsze zaplanowane czynności operacyjne – uzasadniono w przypadku jednej ze spółek.
100 proc. udziałów wszystkich nowych podmiotów ma fundacja rodzinna Nullum Impossible założona przez Zygmunta Solorza. W KRS zaznaczono, że fundacja pozostaje na razie w fazie organizacji.
CZYTAJ TEŻ: Starszy syn Zygmunta Solorza też odpuszcza walkę sądową ws. dymisji
Przypomnijmy, że pod koniec ub.r. w rozmowie z „Forbesem” Solorz zapowiedział, że swój majątek przekaże nie dzieciom, tylko Fundacji Polsat. – Kilka tygodni temu zmieniłem zdanie i na miejsce dzieci, jako beneficjenta, któremu służy fundacja w Liechtensteinie, wpisałem Fundację Polsat, czyli również dzieci – stwierdził. Dodał, że Fundacja Polsat od 25 lat prowadzi niewywołującą żadnych zastrzeżeń działalność charytatywną na rzecz leczenia ciężko chorych dzieci.
Po co miliarderowi nowe spółki i fundacja? Radosław Kwaśnicki powiedział „Pulsowi Biznesu”, że Zygmunt Solorz „jest osobą bardzo aktywną biznesowo” i mimo trwającego sporu z dziećmi „jak przez całą dotychczasową karierę, tak nadal przez cały czas poszukuje ciekawych możliwości inwestycyjnych lub też sam takie kreuje”.
– Nic więc dziwnego i nienaturalnego w tym, że pan prezes nie zasypia gruszek w popiele. Jeśli ktoś widzi w tym coś zdrożnego, to chyba - na zasadzie projekcji – sam coś takiego ma w głowie – dodał.
CZYTAJ TEŻ: Prawnik Zygmunta Solorza zapowiada kontratak. „Niebawem widoczne efekty”
Majątek Solorza może trafić do nowej fundacji?
Zupełnie inną interpretację przestawiają pełnomocnicy dzieci Zygmunta Solorza. Paweł Rymarz, partner zarządzający w kancelarii Rymarz Zdort Maruta, która reprezentuje w tej sprawie Tobiasa Solorza (współpracując ściśle z kancelarią Clifford Chance reprezentującą Aleksandrę i Piotra Żaków), ocenia, że może chodzić o przeniesienie do nowych podmiotów aktywów należących obecnie do fundacji TiVi i Solkomtel.
Rymarz ma w tej sprawie zastrzeżenia do kuratora obu fundacji. – Uważam, że zbyt ostrożnie korzysta ze swoich uprawnień i fundacje już dawno powinny odwołać prezesów spółek jawnie współpracujących z otoczeniem pana Solorza lub np. wykonujących jego polecenia wyrzucania dzieci z rad nadzorczych. Na razie kurator zdaje się też tolerować próby odwołania pana Piotra Żaka – wskazał w wywiadzie dla wtorkowego „Parkietu”.
Przypomnijmy, że Piotr Żak pod koniec kwietnia w rozmowie z Wirtualnemedia.pl stwierdził, że od połowy ub.r. było przynajmniej 30 prób zdymisjonowania go ze stanowiska prezesa Telewizji Polsat. – Wiem, że zaraz będą kolejne. Niedługo zgromadzenie wspólników Telewizji Polsat, na którym nie pojawi się mój tata, a zamiast niego będą „jacyś” ludzie powołujący się na „jakieś” pełnomocnictwa, którzy podejmą próby oceniania, czy się nadaję na to stanowisko i finalnie kolejna próba odwołania. Te działania są nieetyczne, a czasami nielegalne. Staram się je jednak oddzielić od bieżącej działalności Telewizji – powiedział.
CZYTAJ TEŻ: Holding Solorza nie dogadał się z państwowym gigantem. Co dalej z projektem elektrowni atomowej?
Według Pawła Rymarza kurator „nie reaguje także na razie na dość czytelny – naszym zdaniem – plan przeniesienia aktywów fundacji w Liechtensteinie pod kontrolę rodzinnej fundacji pana Solorza zakładanej w Polsce”.
Jak nowa fundacja mogłaby przejąć kontrolę nad polskimi firmami z imperium Solorza? – Na przykład w stosunku do Polkomtela, Telewizji Polsat i Netii może to zrobić Cyfrowy Polsat poza kontrolą fundacji (tych z Lichtensteinu – przyp.). Po wprowadzeniu między niego a spółki zależne dodatkowych podmiotów utraciłby możliwość głosowania na walnych zgromadzeniach tych firm, ale nadal pośrednio byłby ich właścicielem – opisał Rymarz. – Czy to jest możliwe? Jest. Czy jest grubymi nićmi szyte? Jest. Jest nawet groteskowe – ocenił.
Zdaniem prawnika pierwszym podmiotem, wobec którego mogłaby zostać podjęta próba przeniesienia kontroli do nowej fundacji, jest spółka Embud 2. Wchodzi ona w skład holdingu Elektrim, Zygmunt Solorz wykorzystywał ją do wielu inwestycji. Jak już informowaliśmy, w kwietniu Embud 2 podpisała umowę dotyczącą sprzedaży kupionych kilka lat wcześniej 10 proc. akcji Modivo w zamian za prawie 600 mln zł oraz 1,25 mln warrantów subskrypcyjnych nowej emisji akcji CCC, które będzie mogła objąć do połowy 2027 roku po 20 zł za sztukę.
– Mamy nadzieję, że panowie Kaliszyk i Walkiewicz tworzący zarząd Embudu będą działać zgodnie z prawem – zaznaczył Rymarz.
Cyfrowy Polsat sprzedał Asseco za tanio?
Pod koniec stycznia br. inna firma Zygmunta Solorza zrealizowała sprzedaż za setki mln zł. Cyfrowy Polsat zbył prawie wszystkie posiadane akcje firmy informatycznej Asseco Poland, stanowiących prawie 10 proc. jej kapitału. Zainkasował za to 705 mln zł. Cena za sztukę wyniosła 85 zł, podczas gdy na przełomie 2019 i 2020 roku Cyfrowy Polsat kupował te walory po 65 zł za sztukę.
Zdaniem prawnika reprezentującego Tobiasa Solorza taka transakcja nie powinna zostać przeprowadzona w świetle zabezpieczeń sądowych wobec fundacji z Lichtensteinu, a także wobec cypryjskiej spółki Reddev Investments, za pośrednictwem której Zygmunt Solorz ma duży pakiet akcji Cyfrowego Polsatu.
– Zabezpieczenia cypryjskie są ignorowane w sposób jawny przez zarządy polskich spółek, które uważają, że ich nie dotyczą – ocenił Rymarz.
Nie zostawił też suchej nitki na warunkach biznesowych, na jakich Cyfrowy Polsat sprzedał akcje Asseco. – Oczywiście zdarzają się transakcje dobre, mądre, ale chyba nie da się tego powiedzieć o sprzedaży akcji Asseco po cenie dużo niższej niż obecna czy ówczesna cena rynkowa. Zabezpieczenie uzyskane przez Cyfrowy Polsat mówiące o wyrównaniu ceny, gdy kupujący nabędzie kolejne akcje drożej oceniamy jako niepoważne i amatorskie – powiedział.
Co wydarzyło się w sporze Zygmunta Solorza z dziećmi
Sednem konfliktu Zygmunta Solorza z dziećmi jest kontrola właścicielska nad zarejestrowanymi w Liechtensteinie TiVi Foundation i Solkomtel Foundation, poprzez które Solorz ma udziały w swoich najważniejszych polskich spółkach. Sprawa trafiła do sądu w Lichtensteinie, który pod koniec ub.r. wydał decyzję o ustanowieniu kuratora w TiVi Foundation i Solkomtel Foundation. Równocześnie zawieszono uprawnienia Zygmunta Solorza jako właściciela fundacji do powoływania członków ich organów zarządzających. W fundacjach nie mogą być też przyjmowane uchwały dotyczące innych kwestii. Do pełnienia funkcji kuratora wyznaczono urzędnika z Liechtensteinu.
Postanowiono też, że decyzje dotyczące zarządzania oboma podmiotami będzie on uzgadniał z każdą ze stron sporu: Tomaszem Szelągiem reprezentującym Zygmunta Solorza oraz Katarzyną Tomczak wskazaną przez dzieci miliardera.
Do TiVi Foundation, poprzez Reddev Investments Limited, należy większościowy pakiet akcji jego największego podmiotu - Cyfrowego Polsatu, który z kolei jest właścicielem m.in. Telewizji Polsat, Polkomtelu, Polsat Media, Interii, Netii i realizującej projekty z obszaru energetyki zeroemisyjnej grupy PAK - Polska Czysta Energia. Zygmunt Solorz od kilku miesięcy nie może całkowicie swobodnie zarządzać dwoma zarejestrowanymi na Cyprze spółkami, za pośrednictwem których ma akcje swoich czołowych firm w Polsce.
W drugiej połowie października Cyfrowy Polsat podał, że od swojego największego akcjonariusza - cypryjskiego Reddev Investments - dostał pismo „informujące o otrzymaniu przez Reddev tymczasowych zabezpieczeń w trybie ex parte od adwokatów reprezentujących Piotra Żaka, Alexandrę Żak oraz Tobiasa Solorza”. - W piśmie zaznaczono, że wydane tymczasowe zabezpieczenia nie mają mocy ani skutku w Polsce i nie wpływają, ani w żaden sposób nie zmieniają struktury właścicielskiej ani zarządczej Spółki (czyli Cyfrowego Polsatu - przyp.), jak również nie wpływają w żaden sposób na bieżącą działalność operacyjną Spółki i jej spółek zależnych - opisano.
Analogiczne zabezpieczenia tymczasowe na wniosek prawników dzieci Zygmunta Solorza wydano wobec należącej do miliardera cypryjskiej spółki Argumenol Investment Company, głównego akcjonariusza Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin.
W drugiej połowie maja Aleksandra Żak, Tobias Solorz i Piotr Żak wspólnym oświadczeniu przekazanym portalowi Wirtualnemedia.pl poinformowali, że Sąd Książęcy w Liechtensteinie oddalił pozew Zygmunta Solorza kwestionujący ważność zmian w statucie Fundacji TiVi i przeniesienia kontroli nad nią, dokonanych 2 sierpnia 2024 roku.
– Sąd w pełni uznał nasze racje i oddalił powództwo Ojca. Jego otoczenie próbowało zanegować ważność oświadczenia, którym zrzekł się aktywnej kontroli nad Fundacją TiVi, będącą właścicielem Grupy Polsat Plus. Decyzja sądu jest jednak jasna. Postanowienia statutu Fundacji TiVi uruchamiające nieodwołalną sukcesję są ważne. Sąd podkreślił także, że nigdy nie wprowadziliśmy w błąd i nie oszukaliśmy naszego Ojca – wyliczyły dzieci Zygmunta Solorza.
Co na to Solorz? – Wyrok Sądu I instancji nie zmienia niczego w stanie faktycznym. To co jest kluczowe, to fakt, że Zygmunt Solorz zachował kontrolę nad fundacją TiVi. Decyzja sądu nie jest ostateczna. Zygmunt Solorz wniesie apelację od wspomnianego wyroku – napisano w stanowisku miliardera.
Dołącz do dyskusji: Nowe spółki i fundacja Zygmunta Solorza. Prawnik syna miliardera przestrzega