Szef KRRiT coraz bliżej Trybunału Stanu. Zdecydują posłowie
Sejm zajmie się w czwartek sprawozdaniem komisji z prac nad wnioskiem wstępnym o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu przewodniczącego KRRiT. Wnioskodawcy zarzucają Maciejowi Świrskiemu m.in. blokowanie ok. 300 mln zł z abonamentu dla publicznego radia i telewizji.
 
                                Złożenie wniosku o postawienie przed Trybunałem Stanu Macieja Świrskiego zapowiedział podczas konferencji prasowej 11 kwietnia 2024 r. ówczesny minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz.
Jak wówczas podkreślił, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji nie wypłaca mediom pieniędzy, ponieważ „nie rządzą tam jego polityczni koledzy”. - Taki jest powód i nie udawajmy, że jest inny. Drastycznie łamie prawo i jest zawiadomienie do prokuratury złożone w tej sprawie. Pełnomocnik likwidatora TVP występuje w tej kwestii, a ja poważnie rozważam zwrócenie się z wnioskiem do parlamentu o Trybunał Stanu dla pana Świrskiego, bo uważam, że to jest przekroczenie wszelkich linii - mówił.
CZYTAJ TEŻ: Szef KRRiT znowu przekłada obrady. Zaraz głosowanie ws. Trybunału Stanu
Dlaczego Maciej Świrski ma stanąć przed Trybunałem Stanu
9 maja ub.r. Sienkiewicz poinformował, że do Sejmu trafił wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu przewodniczącego KRRiT. Wstępny wniosek w tej sprawie złożyła grupa 185 posłów zarzucających szefowi KRRiT naruszenia w trzech różnych segmentach: blokowania ok. 300 mln zł z abonamentu dla publicznego radia i telewizji, blokowania koncesji dla nadawców prywatnych (TVN, TVN 24, Radia TOK FM, Radia ZET), a także niewykonywania badań statystycznych dotyczących oglądalności stacji telewizyjnych w Polsce.
W lipcu ub.r. wniosek opiniowała sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Uznała wówczas, że wymaga on uzupełnienia i odesłała go do marszałka Sejmu. Uzupełniony wniosek wpłynął do komisji w październiku. Pierwszy świadek zeznał przed komisją 3 grudnia - był nim likwidator TVP SA Daniel Gorgosz.
Przed komisją zeznawali też m.in. likwidator-redaktor naczelny Polskiego Radia Paweł Majcher oraz szefowie rozgłośni regionalnych Polskiego Radia, a także członkowie KRRiT. Przesłuchanych zostało również ok. 90 świadków, o których zawnioskowała obrona Świrskiego.
CZYTAJ TEŻ: Świrski: Chcą opanować KRRiT i zlikwidować TV Trwam, Republikę i wPolsce24
W marcu br. przed komisją zeznawał m.in. europoseł KO, b. szef MKiDN Bartłomiej Sienkiewicz. W rozmowie z PAP odniósł się m.in. do zarzutów, że postawienie mediów publicznych w stan likwidacji było nielegalne. - Wszystkich zainteresowanych odsyłam do Sądu Okręgowego w Warszawie, do Wydziału Gospodarczego, który jednoznacznie wsparł wszystkie działania, jakie były prowadzone wtedy (w grudniu 2023 r. - PAP) wobec mediów publicznych. Wyrok tego sądu jednoznacznie oddalił wszystkie próby uchylenia uchwał ustanawiających stan likwidacji mediów publicznych, ale także proces ich ratowania – powiedział.
Przed komisją - w lutym - wyjaśnienia złożył też szef KRRiT. Dziennikarzom powiedział wówczas, że jego działania zawsze były nakierowane na dobro środowiska dziennikarskiego. Podkreślił także, że „prawo jest prawem”, a on zawsze prawa w swoich działaniach przestrzegał. - Ja wykonuję prawo, a ono jest jedno dla wszystkich. Nie ma prawa dla Tuska i prawa dla Kaczyńskiego - dodał Świrski.
12 czerwca Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej przyjęła sprawozdanie wskazujące na rozpatrzenie przez Sejm wniosku o postawienie przewodniczącego Świrskiego przed Trybunałem Stanu. W głosowaniu było 11 do 7 za wnioskiem. Jednocześnie jest wniosek mniejszości, złożony przez posłów PiS, o umorzenie postępowania, zdecyduje Sejm - mówił wówczas dziennikarzom poseł KO Piotr Adamowicz.
Pod koniec czerwca Sejm odrzucił sprawozdanie KRRiT z działalności w 2024 r. wraz z informacją o podstawowych problemach radiofonii i telewizji.
CZYTAJ TEŻ: KRRiT zajmie się tematem MUX-5 później niż planowano
Członkowie KRRiT mogą zostać postawieni przed Trybunałem Stanu za naruszenie konstytucji lub ustawy w związku z zajmowanym stanowiskiem lub w zakresie swojego urzędowania. Sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej, po przeprowadzeniu postępowania, przedstawia Sejmowi sprawozdanie z prac wraz z wnioskiem o pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu lub o umorzenie postępowania. Uchwałę o pociągnięciu do odpowiedzialności przed TS Sejm podejmuje bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy (230) ustawowej liczby posłów. Taka uchwała powoduje zawieszenie w czynnościach osoby, której dotyczy.
PiS broni szefa KRRiT. Wniosek do Trybunału Konstytucyjnego
Przeciwni postawieniu szefa KRRiT przed TS są posłowie PiS. W czerwcu ub.r. zaskarżyli oni do Trybunału Konstytucyjnego przepisy, które to umożliwiają. W październiku TK wydał tzw. postanowienie zabezpieczające, które zobowiązywałoby wszystkie powiązane ze sprawą organy Sejmu - w tym marszałka Sejmu, wicemarszałków i sejmową Komisję Odpowiedzialności Konstytucyjnej - do powstrzymania się od wszelkich działań ws. stawiania Świrskiego przed TS, do czasu aż Trybunał rozstrzygnie sprawę zaskarżonych przepisów.
W połowie lipca Trybunał Konstytucyjny, po rozpoznaniu wniosku grupy posłów PiS, orzekł, że dwa przepisy regulujące pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu członka KRRiT są niezgodne z konstytucją.
- Nie jestem zaskoczony orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego. Robią swoje - podkreślił wówczas w rozmowie z PAP przewodniczący sejmowej Komisji Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Środków Przekazu Piotr Adamowicz. Jak zaznaczył, wniosek wstępny o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu przewodniczącego KRRiT będzie rozpatrywany na najbliższym posiedzeniu Sejmu, „tak jak to zostało ustalone”.
- Nie widzę żadnych powodów, żeby miałby nie być rozpatrywany. W czwartek 24 lipca na posiedzeniu plenarnym stanie wniosek, odbędzie się dyskusja, a głosowanie będzie w piątek - dodał Adamowicz.
CZYTAJ TEŻ: NIK ma szereg zarzutów wobec KRRiT. Chodzi o koncesje i abonament
W innej sprawie, gdzie TK orzekł, także po wniosku posłów PiS, że przepisy ustawy o Trybunale Stanu odnoszące się do procedur przed sejmową Komisją Odpowiedzialności Konstytucyjnej są niezgodne z konstytucją (wówczas chodziło o postawienie przed TS prezesa NBP Adama Glapińskiego), marszałek Sejmu Szymon Hołownia oświadczył, że nie wykona tego postanowienia.
To drugi wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu szefa KRRiT. W 2005 r. politycy Platformy Obywatelskiej, PiS i Ligi Polskich Rodzin próbowali postawić przed Trybunałem Stanu ówczesną szefową KRRiT Danutę Waniek. Po kolejnych wyborach, w 2007 r., pojawił się jednak problem proceduralny. W 2012 r. marszałek Sejmu Ewa Kopacz wydała postanowienie o tym, że postępowanie wobec byłej szefowej KRRiT zakończyło się w 2007 r.
 
                     Szukaj
Szukaj Newsletter
Newsletter



 
                                                                                                                 
                                     
                                     
                                     
                     
                     Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
                Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”     Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
                Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?     Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
                Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?     Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu
                Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu      Całodobowy kanał poświęcony Smerfom już nadaje po polsku
                Całodobowy kanał poświęcony Smerfom już nadaje po polsku     
                         
                         
                        
Dołącz do dyskusji: Szef KRRiT coraz bliżej Trybunału Stanu. Zdecydują posłowie