SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Agencyjny pot, krew i łzy. O kuriozalnych przetargach, które frustrują branżę

Klient zaprosił do przetargu agencje, po czym ogłosił, że już sam kupił kampanię, której on dotyczył. Inny marketer chciał pojawić się w „Niedzieli” w kostiumie Piotrusia Pana. Zażądał konkretnych pomysłów i szybko chciał się rozłączyć. Kolejny wysłał zapytanie w środku nocy, oczekując oferty do… 9.00 rano. Podobne przykłady można mnożyć. Agencje opowiedziały nam o najbardziej kuriozalnych przetargach, w których brały udział.

Dołącz do dyskusji: Agencyjny pot, krew i łzy. O kuriozalnych przetargach, które frustrują branżę

9 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Dyrektor marketingu
Problem w januszach, którzy często pracują na stanowiskach, szczególnie w polskich firmach i już najgorsze to spółki skarbu państwa, gdzie stanowiska daje się politrukom. Ci ludzie nic nie rozumieją a sam awans społeczny jest dla nich nobilitacją. Zobaczcie co dziś się dzieje w tych spółkach? Jakie cv mają Ci ludzie? To działacze partyjni.
odpowiedź
User
Zenek
Polskie firmy z udziałem Skarbu Państwa, to jest temat "profesjonalizmu". O tym napiszcie artykuł, kiedy za milionowe budżety odpowiada "znajoma króliczka" z wiedzą zerową na ten temat.
odpowiedź
User
Zenek
Polskie firmy z udziałem Skarbu Państwa, to jest temat "profesjonalizmu". O tym napiszcie artykuł, kiedy za milionowe budżety odpowiada "znajoma króliczka" z wiedzą zerową na ten temat.
odpowiedź