SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Agencyjny pot, krew i łzy. O kuriozalnych przetargach, które frustrują branżę

Klient zaprosił do przetargu agencje, po czym ogłosił, że już sam kupił kampanię, której on dotyczył. Inny marketer chciał pojawić się w „Niedzieli” w kostiumie Piotrusia Pana. Zażądał konkretnych pomysłów i szybko chciał się rozłączyć. Kolejny wysłał zapytanie w środku nocy, oczekując oferty do… 9.00 rano. Podobne przykłady można mnożyć. Agencje opowiedziały nam o najbardziej kuriozalnych przetargach, w których brały udział.

Dołącz do dyskusji: Agencyjny pot, krew i łzy. O kuriozalnych przetargach, które frustrują branżę

9 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
@bzczelny
Wstrząsające. Co teraz?
3 0
odpowiedź
User
manager dużej agencji
Żałosne i przeciwskuteczne. Pokazujecie wyłącznie własną niedojrzałość, uderzając jednocześnie w wizerunek swojego pracodawcy, który wychodzi na to, że zatrudnia dzieci, a nie profesjonalistów. Wszyscy jesteśmy ludźmi, także dyrektor, który został przy was poniżony – być może byliście świadkami sytuacji, w której po prostu przelała się czara jego goryczy. Tworzycie emocjonalne wywody licząc na tani poklask branży i ujrzenie swojego nazwiska pod artykułem, zamiast zrobić coś skutecznego. Po coś powstał IAB – nie tylko do zarabiania na certyfikatach i konferencjach. Zbierzcie się razem, stwórzcie branżowy kodeks dobrych praktyk, niech najwięksi gracze uczynią podpisanie tego dokumentu standardem każdego przetargu. To naprawdę da się zrobić – zamiast publicznie wylewać żale jak gówniarze.
12 4
odpowiedź
User
Kiełbaśnik
Materiał ilustrujący wygenerowany przez ChatGPT? Obrzydliwe, chciałem przeczytać tekst ale po raz kolejny sobie odpuszczę
1 0
odpowiedź