Ile zarabia Radio 357? Mamy wyniki finansowe: przychody nie nadążyły za kosztami
W 2024 roku przychody internetowego Radia 357 zwiększyły się o 7 proc. do 15,06 mln zł. To mniej od prognoz rozgłośni. Przy wyższej dynamice kosztów stacja zanotowała 115 tys. zł straty, mimo lepszych wyników w drugim półroczu.
Dołącz do dyskusji: Ile zarabia Radio 357? Mamy wyniki finansowe: przychody nie nadążyły za kosztami
O jakiej promocji mówisz? Przecież radio z taką treścią (kopia dawnej Trójki) i w takiej formie ma zamkniętą liczbę potencjalnych słuchaczy. Ci, którzy mieli to włączyć, już włączyli, nikogo niego ta stacja nie zdobędzie. A że "wielkie gwiazdy" mają wstręt do jakichkolwiek zmian i wysiłku, to skończy się to marnie.
Niezupełnie. Znam trochę osób które z trójką nie miały nic wspólnego, a 357 czy NŚ słuchają. Ludzie potrzebują radia na poziomie i bez irytujących reklam, więc potencjał jest. Tylko oni chyba nie mają pomysłu na zmonetyzowanie tego potencjału, skoro jedynie około 10% wszystkich słuchających wykupuje abonament.
Obstawiam, że za pół roku na kolejnym live tzw "zarzond" obwieści, że po konsultacjach z "zespołami strategicznymi" radio jednak ma wciąż stratę, patroni jednak odchodzą, budżet się nie spina, więc wprowadzamy jeszcze więcej komercyjnego kontentu na antenie, w podkastach, na nowej (he, he) stronie internetowej, w apce i social mediach. Dodatkowo będzie ostateczny apel o radykalne wzmocnienie (dej!!!), o polecenia, będzie można nabyć w sklepiku specjalne reklamowe vlepki oraz nakładki na zdjęcia profilowe w social mediach. A za kolejne pół roku nagle okaże się, że zaistniał dylemat szekspirowski: być albo nie być i wtedy oczywiście z bólem serca radio wprowadzi wzorem XYZ twardy model subskrypcyjny. Płacisz "równowartość kawy na mieście" i słuchasz przez 24 godziny. Alternatywnie subskrypcja miesięczna za 357 peelenów. Dla stałych patronów 3,57% rabatu. Dalszy krok: subskrypcja basic z reklamami i premium z "wyselekcjonowanym kontentem reklamowym".
Radio zaczęło zjadać własny ogon, tak więc subskrypcja vel abonament stanie się must have. W końcu to nie tylko radio, to "platforma" jak jakis nejfliks czy dimnej. Wtedy będzie prawdziwa weryfikacja patronów - kto jest głęboko wierzącym wyznawcą, a kto tylko fałszywym dusigroszem.
Prawdę mówiąc, radio przespało swój czas na zdobywanie zasięgów, słuchaczy, patronów, budowę rozpoznawalności marki. Zajarali się lajkami na fejsbuniu , rolkami na instafuncie, cud, że srikkoka nie założyli. Budowali "platformę", a wyszła kulawa apka, która nie umywa się do innych radiowych kombajnów, a strony internetowe wyglądają jak wypust ucznia szkoły średniej zrobiony na pracę zaliczeniową. Dopiero teraz, w 2025 roku radio obudziło się, że może warto zadbać o aktualność, spójność strony i jej pozycjonowanie. Really? Tacy menadżerowie, biznesmeni, asy zarządzania? W radiu uwierzyli, że 48-51 tysięcy płacących to dopiero początek, bo przecież infuenkidsy czy inni tutuberzy mają miliony followersów, którzy jeszcze tę popularność monetyzują. Tymczasem radyjko zbudowało kolosa na glinianych nogach vel wydmuszkę.
Do zobaczenia na kolejnym optymistycznym live z apelami o więcej kasy.