SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Przetargowe "eldorado" w reklamie trwa. Co może, a czego nie może SAR?

Stowarzyszenie Komunikacji Marketingowej SAR od lat próbuje przekonać  agencje reklamowe i marketerów do stosowania tzw. dobrych praktyk przetargowych. Mimo to co jakiś czas słyszymy o przetargach z udziałem kilkunastu i więcej agencji, anulowanym postępowaniu na etapie jego finału, czy zaledwie kilkudniowy terminie na złożenie ofert. – Nasza rola polega na opracowywaniu, promowaniu i wspieraniu wdrażania standardów, a nie na ich kontrolowaniu – broni się Paweł Tyszkiewicz z SAR. Szef marketingu w jednej z firm: – Wielu marketerów nie czuje się zobligowanych do przestrzegania zaleceń SAR, bo ono reprezentuje interesy agencji, a nie reklamodawców. 

Dołącz do dyskusji: Przetargowe "eldorado" w reklamie trwa. Co może, a czego nie może SAR?

8 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
x
czyli SAR to tylko gadanie, a rynek reklamy żyje swoim życiem
odpowiedź
User
XYZ
Sam SAR przyznaje po sprawie z UOKIK parę lat temu, że ich standardy nie są wiążące nawet dla ich członków, są tylko rekomendacją i tyle. Więc o co chodzi? Poza tym podpisały je tylko agencje, a nie reklamodawcy, poza kilkoma wyjątkami… Jaki to ma sens?
odpowiedź
User
Niesluchacz
Jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo o co chodzi.
odpowiedź