Największe kryzysy wizerunkowe w 2020 roku
Veclaim, Moliera2, mBank, Apart, CD Projekt, Trójka, Kościół katolicki - miniony 2020 rok obfitował w kryzysy wizerunkowe. Oto ekspercki wybór tych największych i medialnie najgłośniejszych.

dr hab. Monika Kaczmarek-Śliwińska, Uniwersytet Warszawski, Wydział Dziennikarstwa, Informacji i Bibliologii

Rok 2020 obfitował w kryzysy, które choć rozgrywały się w sferze społecznej, to jednak dotykały obszaru polityki. Już sama tendencja jest niepokojąca, ponieważ może wskazywać na znaczne upolitycznienie sfer dotychczas pozostających w powiązaniu z polityką, ale niewykorzystywanych do wzmacniania polaryzacji.
Z pewnością w 2020 spory kryzys dotknął – kolejny rok z rzędu – kościół katolicki. O ile w 2019 zauważalne były znaczne straty wizerunkowe, ale można było mieć nadzieję, że nastąpi przełamanie i kościół katolicki dokona próby rozliczenia się z pedofilami w sutannach, o tyle rok 2020 pokazał kolejne sytuacje kryzysowe i kolejne nieudolne próby tłumaczenia, racjonalizacji, negacji. Może to świadczyć o przyjęciu strategii polegającej na braku zmian i trwania w dotychczasowym stanie rzeczy, ponieważ podjęcie zmian wiązałoby się z działaniami o znacznym wpływie na strukturę kościoła.
Kryzys kościoła katolickiego z pewnością będzie oddziaływać na jego przyszłość. Od lat obserwuje się regularny spadek zaufania oraz uczestnictwa w życiu kościoła, co szczególnie zauważalne jest w grupie osób wchodzących w dorosłe życie. Brak rozliczenia kościoła kryzysem pedofilii może wpłynąć na dalszy regres.
W 2020 z pewnością kryzysem możemy określić sytuację wokół wp.pl i ujawnienia informacji mogących świadczyć o współpracy medium z ministerstwem. Niestety po krótkiej chwili zaangażowania wokół sprawy, temat zniknął, przestał być interesujący. Może to być potwierdzeniem wyników badań wskazujących na niskie zaufanie odbiorców do mediów – jako odbiorcy prawdopodobnie nie mamy złudzeń, że media formatują przekazy, aby oddziaływać na nas, odbiorców i nie zawsze cel tego oddziaływania jest szczytny czy mógłby być określony jako misyjny.
Sporo sytuacji kryzysowych w okresie pandemii zauważyłam także w przestrzeni social media, ale w odróżnieniu od poprzednich lat dużo bardziej uwidoczniły się sytuacje kryzysowe związane z aktywnością pracowników organizacji różnego typu. I oczywiście jak to w kryzysach bywa, sytuacje takie - choć wynikały z aktywności pracowników - czasami miały bezpośrednie przełożenie na destabilizację działalności organizacji czy zwiększone zainteresowanie mediów życiem takiej informacji. W części z pewnością było to związane z przeniesieniem aktywności zawodowej do obszaru online, stresem pozostawania z uszczuplonymi relacjami społecznymi czy po prostu brakiem umiejętności funkcyjnego korzystania z mediów społecznościowych. Z moich obserwacji wynika, że takie sytuacje kryzysowe były różnie zarządzane – raz widać było lekceważenie czy brak reakcji ze strony organizacji, innym razem pojawiały się przeprosiny, deklaracje szkoleń czy wprowadzenia zasad aktywności online pracowników.
Interesująca sytuacja wytworzyła się także wokół Moliera2 i akcji online, która ze strony odbiorcy mogła być odbierana jako akcja społeczna, ze szczytnym celem i znacznym poziomem zaangażowania internautów. Z drugiej strony problem pojawił się w momencie, gdy wobec sklepu pojawiły się zarzuty o świadome przekierowanie uwagi odbiorców na aspekt społeczny akcji i wykorzystanie emocji w swoich działaniach marketingowych. Jakkolwiek oceniać akcję Moliera2 należy podkreślić, że z pewnością było to działanie oparte o kontrowersje, więc sytuacja kryzysowa, którą odbiorca postrzega jako kryzys i problem dla sklepu była elementem wpływającym na rozgłos, który paradoksalnie mógł być oczekiwanym przez sklep.

Marlena Wilińska-Ciechońska, account director, First Public Relations

Nie ma chyba nikogo, kto oglądając film katastroficzny nie zastanawiał się, jak by to było, gdyby owa katastrofa dotknęła nas… Jakbyśmy się zachowali w obliczu groźnej, nieznanej choroby, która atakuje cały świat? Jak zareagowałby świat biznesu? Co z gospodarką? Jak będzie funkcjonować ochrona zdrowia, szkoły? Jak dobrze, że film można wyłączyć i wyjść do restauracji, czy pubu i spotkać się ze znajomymi czy na obiad z rodziną. Rok 2020 przeniósł nas do oglądanego filmu praktycznie z dnia na dzień. W marcu znaleźliśmy się w innej, nieznanej nam rzeczywistości – bez spotkań na żywo, z dystansem społecznym, w poczuciu zagrożenia, braku kontroli i porządku. Rok 2020 zapamiętam z wielu różnych perspektyw, ale na przód wysuwa się niestety kryzys zaufania. Jeszcze nigdy tak bardzo nie kwestionowaliśmy oficjalnych danych i informacji, które zalewały nas codziennie. Nieporadność rządzących i polityków w związku z epidemią koronawirusa powodowała narastający chaos informacyjny, wykluczające się przepisy stawały się przyczyną konfliktów przekonań, bo którą linię zachowania powinniśmy przyjąć – rządzących? Opozycji? A może rodziny i przyjaciół, wśród których znajdziemy i takich próbujących znaleźć własny sposób na przetrwanie, niekoniecznie stosując się do oficjalnych wytycznych? W 2020 inaczej spojrzeliśmy na CSR. Brawa dla wszystkich, którzy zrozumieli sens i istotę solidarności, mobilizacji w słusznej sprawie i altruizmu i nie ulegli pokusie wykorzystania tych działań do autopromocji. Mam nieodparte wrażenie, że w myśl zasady powszechnego determinizmu, o to także chodziło w całej pandemii. Siła rażenia pandemii koronawirusa zdefiniowała na nowo biznes, zmieniła sposób pracy, wpłynęła na organizację życia zawodowego. Zmiany nie mogły ominąć też komunikacji, której znaczenie doceniło wielu decydentów i która paradoksalnie, odarta z masowych imprez i konferencji, nie jako wróciła do źródeł – bazowania tylko na prawdziwej informacji.
Pozostając w obszarze kryzysu zaufania nie da się nie wspomnieć o komunikacji dzisiejszego Kościoła, który wydaje się nie nadążać za tym, co aktualnie się dzieje i błądzić we mgle. Zbyt późne reakcje na pojawiające się coraz nowe przypadki nadużyć w Kościele, kontynuowanie niejasnej strategii komunikacji w związku z reportażem Don Stanislao, czy brak stanowczej reakcji na wypowiedź ojca Rydzyka podczas urodzin Radia Maryja, pokazują, że Kościół nie rozumie funkcjonowania nie tylko współczesnych mediów i opinii publicznej, ale także i wiernych, liczących na transparentność i prawdę. Z pozytywów, postawa Prymasa Polski niesie nadzieję na zmianę kierunku tej komunikacji, a on sam wyrasta na lidera, którego ta instytucja silnie potrzebuje.
Zaufanie odbiorców nadszarpnięto również w przypadku kryzysu mBanku, który omyłkowo wysłał do swoich klientów serię niezrozumiałych komunikatów typu push. W tym przypadku marce udało się zareagować szybko, obracając całość w żart, który stał się viralem i pokazał moc real-time marketingu.

Niekoniecznie do śmiechu było z kolei fanom marki Jessiki Mercedes, którzy zamówili ubrania z długo wyczekiwanej kolekcji Veclaim i musieli obejść się smakiem noszenia drogich „produkowanych tylko w Polsce” ubrań na rzecz innego owocu, a konkretnie rzeczy marki Fruit of the Loom, czyli producenta tanich koszulek. Po sprawie pozostał zdecydowanie niesmak, na który wpłynęły pokrętne tłumaczenie samej blogerki i brak pokory. Sytuacja uwydatniła nie tylko skalę internetu i mediów społecznościowych, które ze zdwojoną siłą obnażają błędy, lub co gorsza, nieczyste zagrywki, ale podkreśliła także ważność i potrzebę transparentnej komunikacji z konsumentami.
Nie da się nie zauważyć, że 2020 rok był inny od wszystkich i za tą „wyjątkowością” powinna podążyć też komunikacja, która musi zostać dostosowana do tego, co dzieje się wokół nas. O tej prostej refleksji zapomniał, w moim przekonaniu, Apart, który zakładając różowe okulary, zdaje się nie widzieć rzeczywistości wokół. Możemy wypierać fakt, że świat się zmienił i mamy te same problemy co rok temu, ale o ile więcej korzyści i pozytywnego odbioru zyskałaby marka, gdyby pokazała emocje w innym kontekście, bardziej zbliżonym do tego, co przeżywa społeczeństwo, w tym także klienci Apartu. I oczywiście zdaję sobie sprawę ze złożoności sytuacji – kampania była kręcona w sierpniu, budżety podzielone na działy i zaangażowane w określone cele etc., ale na tym też polega mądrość zarządzania marką, że staramy się myśleć o krok do przodu.
Na ostatek zostawiam świeży kryzys z grą Cyberpunk 2077, z którym mierzy się producent. Sytuacja jest wyjątkowa pod kilkoma względami. CD Projekt to polska marka-chluba, którą przedstawiciele różnych środowisk, od biznesu, po polityków, lubią się chwalić jako naszym dobrem narodowym. Sławę zyskała przede wszystkim jako światowej klasy lider w produkcji i dystrybucji gier, ale także jako mądrze zarządzana firma, która z rozmachem pnie się do góry w wynikach finansowych. CD Projekt chwalony jest zarówno za podejście do pracowników jak i klientów. Wysokie oczekiwania co do ich najnowszego produktu, którego wejście podsycane było kampanią marketingową, jedynie pogłębiają zawód, z jakim spotykają się gracze Cyberpunka w 2020 roku. Rzadko jednak zdarza się, że marka takiej skali nie próbuje uchylać się od odpowiedzialności pokrętnymi tłumaczeniami, a bierze na siebie winę za błędy, punktując je po kolei zarówno w oświadczeniu, jak i na konferencji prasowej. Tego wiele brandów może się od nich uczyć. I choć możemy się spierać o to, czy czas reakcji nie był spóźniony, bo od premiery minął tydzień, to myślę, że należy docenić uderzenie firmy w pierś, które mam nadzieję usłyszą zawiedzeni gracze.
La Mania Joanny Przetakiewicz i marka Jessiki Mercedes zaliczyły wpadki wizerunkowe. "Nie wyjdą z tego bez szwanku"Na koniec, podsumowując 2020 rok, liczę na to, że decydenci docenią znaczenie public relations i rolę profesjonalistów PR, którzy w dobie szalejącej pandemii, przyczynili się do sprawnego funkcjonowania przedsiębiorstw, a pewnie i niejednokrotnie do ich przetrwania w ogóle.
1 2

Newsletter







Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu
Całodobowy kanał poświęcony Smerfom już nadaje po polsku 



Dołącz do dyskusji: Największe kryzysy wizerunkowe w 2020 roku
aha.