Kulisy przewrotu w Cyfrowym Polsacie. Dlaczego Solorz stracił stanowisko?
Z władz Cyfrowego Polsatu i Polkomtelu odwołani zostali Zygmunt Solorz i jego zaufany menedżer Mirosław Błaszczyk. Prawnik dzieci Solorza twierdzi, że wygasły zabezpieczenia sądowe dotyczące kluczowej fundacji i wehikułów inwestycyjnych, a prawnik miliardera zapowiada zaskarżenie dymisji. Mimo sporu rodzinnego Cyfrowy Polsat jest wyceniany na giełdzie dużo wyżej niż przed rokiem.

We wtorek nastąpiło najważniejsze jak dotąd wydarzenie dla holdingu biznesowego Zygmunta Solorza od początku sporu miliardera z dziećmi dotyczącego warunków sukcesji. Stanowiska w Cyfrowym Polsacie i jego spółce zależnej Polkomtel (to operator sieci Plus) stracili prezes Mirosław Błaszczyk i sam Solorz jako szef rady nadzorczej. Ten drugi został też zdymisjonowany z funkcji szefa rad nadzorczych innych spółek Cyfrowego Polsatu: Telewizji Polsat i Netii.
Błaszczyk z holdingiem Zygmunta Solorza jest związany od ponad trzech dekad. W Telewizji Polsat przez lata pełnił funkcje dyrektorskie, a w 2007 roku został prezesem. Dwa lata później został szefem Cyfrowego Polsatu i Polkomtelu.
Fundacja jednogłośnie za zmianami
Wraz z odwołaniem obu menedżerów na stanowiska zwolnione przez Mirosława Błaszczyka został mianowany Andrzej Abramczuk (od 2018 roku prezes Netii), a na te opuszczone przez Zygmunta Solorza – prawnik Daniel Kaczorowski, od wielu lat współpracujący z grupą Cyfrowy Polsat.
CZYTAJ TEŻ: Holding Zygmunta Solorza inwestuje w gaz. Rozmawia z Amerykanami
O roszadach zdecydowała zarejestrowana w Liechtensteinie TiVi Foundation, do której należy cypryjska spółka Reddev Incestments posiadająca akcje stanowiące 48,15 proc. kapitału i 59,51 proc. głosów na walnych zgromadzeniach Cyfrowego Polsatu. W komunikacie tej ostatniej firmy podkreślono, że TiVi Foundation ma „osobiste uprawnienie do powoływania i odwoływania Prezesa Zarządu Spółki (art. 14 ust. 2 Statutu Spółki) oraz Przewodniczącego Rady Nadzorczej”.
Solorz jest założycielem TiVi Foundation i drugiej działającej w Liechtensteinie fundacji Solkomtel, ale od końcówki ub.r. nie może decydować w sprawie aktywów obu podmiotów. W ramach zabezpieczenia powództwa w sporze, którzy toczy z dziećmi, powołano w nich bowiem kuratora, którym został Peter Schierscher. W radzie TiVi Foundation są też Jarosław Grzesiak (uważany za stronnika dzieci Solorza, jesienią ub.r. wraz z synami miliardera został odwołany z rad nadzorczych jego spółek) oraz Tomasz Szeląg, od lat nadzorujący obszar finansowy holdingu biznesmena.
Krótko po komunikacie giełdowym Cyfrowego Polsatu biuro prasowe firmy przekazało dłuższą informację, w której podkreślono, że rada TiVi Foundation o odwołaniu Błaszczyka i Solorza zdecydowała jednogłośnie. Rada uzasadniła, że , że „głównym celem powyższych zmian było usprawnienie nadzoru nad kluczowymi spółkami Fundacji”, zaś jej podstawowym obowiązkiem jest „ochrona jej aktywów, a powyższe zmiany były niezbędne w celu prawidłowego wypełnienia tego obowiązku”.
– Są osoby, które uważają, że doszło do pewnego kompromisu między tymi dwoma siłami, zawartego dla dobra, przyszłości i rozwoju Polsatu. Na zewnątrz to może wygląda jak przegrana Zygmunta Solorza, ale znając prezesa, myślę, że nie znalazł się na tarczy – komentuje dla Wirtualnemedia.pl Piotr Barełkowski, menedżer telewizyjnych, który przed laty współpracował z Solorzem przy TV Biznes.
Prawnik Solorza zapowiada skargę na dymisję
Tej tezie przeczy jednak stanowisko, które po południu wyraził prawnik Radosław Kwaśnicki, wspólnik w kancelarii RKKW, od niedawna główny doradca miliardera ds. korporacyjnych, w oświadczeniu, które jako pierwsze zamieściła „Rzeczpospolita”, stwierdził, że Solorz „wyraża głęboką dezaprobatę dla dyskutowanych zmian z całą mocą, podkreślając bezprawne i pozastatutowe działania leżące u podstaw tej, jedynie przejściowej sytuacji”.
– Dzisiejsze, rzekomo skuteczne zmiany zostaną niezwłocznie zaskarżone, ponieważ stoją w sprzeczności tak z procedurami jak i prawem. Rzekome odwołanie Zygmunta Solorza ze stanowiska Szefa Rady Nadzorczej jest w jego ocenie wyłącznie czasowym wybiegiem mającym na celu zwrócenie uwagi na spór wokół spółki, co nie służy jej bieżącym operacjom – dodał.
Według niego zmiany we władzach Cyfrowego Polsatu to także „desperacki manewr wizerunkowy”. – Wynikający z silnej argumentacji mojego Klienta przedstawionej w apelacji od wyroku pierwszej instancji w Liechtensteinie oraz Jego ostatnich sukcesów sądowych na Cyprze oraz w Liechtensteinie”.
Akcje Cyfrowego Polsatu nieco staniały po dużym wzroście
W wtorek od początku sesji giełdowej, po publikacji komunikatu o zmianach we władzach spółki, akcje Cyfrowego Polsatu taniały o ok. 1,3–1,7 proc., natomiast po południu spadek pogłębił się do 2,8 proc. Tymczasem indeks WIG zmalał w czasie sesji tylko o 0,56 proc., a WIG 20 (w nim także jest obecny Cyfrowy Polsat) – o 0,70 proc.
Konrad Księżopolski, dyrektor wykonawczy w dziale M&A Haitong Banku w Warszawie, w rozmowie z Wirtualnemedia.pl zwraca uwagę, że uspokajające dla inwestorów mogło być to, że Błaszczyka i Solorza we władzach spółek Cyfrowego Polsatu zastąpili menedżerowie z doświadczeniem w tym holdingu. – Pan Abramczuk jest osobą mocno merytoryczną jeżeli chodzi o sektor telekomunikacyjny, na pewno „ma papiery” o na bycie na takim stanowisku – podkreśla.
Zmiana kursu Cyfrowego Polsatu pokazuje zresztą, że spór Solorza z dziećmi nie odstraszył inwestorów od spółki. W ciągu ostatnich 12 miesięcy jej akcje podrożały o 37,7 proc., z czego od początku stycznia br. o 14,3 proc.
– Na pewno wpływ miało na to luzowanie polityki pieniężnej: obniżki stóp procentowych i dalsze projekcje w tym zakresie. Spółka ma duże zadłużenie, więc niższe stopy procentowe i zmniejszone płatności odsetkowe będą przekładać się na jej wynik netto – zauważa Konrad Księżopolski.
W ostatnich latach kurs Cyfrowego Polsatu, jeszcze pod koniec 2021 roku przekraczający pułap 30 zł, oprócz wysokich wydatków na obsługę zadłużenia zdołowały kosztowne inwestycje w projekty z obszaru energetyki zeroemisyjnej (głównie farmy wiatrowe i fotowoltaiczne), które pierwsze znaczące przychody zaczęły generować od połowy 2023 roku.
– Nie bez wpływu była też poprawa wyników operacyjnych spółki w ostatnich kwartałach – dodaje Księżopolski. Zaznacza, że znaczenie może mieć także konflikt rodzinny, ale to temat trudny do analizy pod kątem finansowym.

Spór także na Cyprze
W czerwcu br. do rad dyrektorów zarejestrowanych na Cyprze spółek Reddev Investments, Stasalco, Karswell i WBN, które są wehikułami inwestycyjnymi Zygmunta Solorza, powołano po dwie kolejne (poprzednio w każdej były już dwie). Reprezentujący starszego syna Solorza prawnik Paweł Rymarz powiedział „Parkietowi”, że chodzi o to, „aby żadna ze stron (stron sporu o sukcesję między Solorzem a jego dziećmi – przyp.) nie mogła sama przeprowadzić żadnej transakcji”.
Nominacje zostały jednak wstrzymane przez Cypryjski Sąd Najwyższy, który – jak podał w zeszły piątek „Puls Biznesu” – przychylił się do wniosku skierowanego przez prawników Zygmunta Solorza. – Powołanie ich (nowych dyrektorów – przyp.) nastąpiło bowiem w okolicznościach sprzecznych z – delikatnie mówiąc – podstawowymi zasadami prawa Cypru – powiedział „PB” Radosław Kwaśnicki.
Paweł Rymarz w oświadczeniu we wtorek wieczorem wskazał, że dokonują zmian we władzach tych spółek, TiVi Foundation wykonała swoje uprawnienia osobiste zastrzeżone w statucie Cyfrowego Polsatu, Polkomtel, TV Polsat i Netii wymieniając przewodniczącego rady nadzorczej we wszystkich czterech spółkach i prezesa zarządu w Cyfrowym Polsacie oraz Netii. – Rozumiemy, że Rada Fundacji (w skład której wchodzi doświadczony prawnik z Liechtensteinu wyznaczony przez sąd w tym kraju) uznała jednomyślnie, że działania pełnomocników Pana Solorza są wymierzone bezpośrednio w interesy TiVi Foundation, a w rezultacie umożliwiają odwołanie Pana Solorza z funkcji przewodniczącego rad nadzorczych polskich spółek – napisał.
– Zapis w statucie TiVi Foundation, iż może on dożywotnio pełnić te funkcje przestają go chronić w momencie, kiedy aktywnie występuje przeciwko interesom fundacji i stawia się w sytuacji konfliktu interesów. Jesteśmy w posiadaniu opinii prawnej prawników z Liechtensteinu w tym względzie – dodał.
Dzieci Solorza wycofały wniosek o zabezpieczenie
W ocenie Pawła Rymarza TiVi Foundation była władna dokonać zmian na stanowiskach przewodniczącego rad nadzorczych i prezesa, gdyż w chwili obecnej nie ograniczają jej żadne decyzje sądów w Liechtensteinie, na Cyprze ani w Polsce.
Prawnik opisał, że pełnomocnicy Zygmunta Solorza wycofali się z próby uzyskania trwałego zabezpieczenia w Liechtensteinie, nie składając odpowiedniego wniosku w terminie wymaganym przez prawo. – Była to już kolejna bezskuteczna próba uzyskania decyzji ograniczających na dłuższy czas prawa TiVi Foundation – poprzednie wnioski zostały oddalone – stwierdził Rymarz.
– Na Cyprze, podczas rozprawy w dniu 21 lipca, w obecności pełnomocników Zygmunta Solorza, prawnicy naszych klientów, Tobiasa Solorza, Aleksandry Żak i Piotra Żaka wycofali wniosek o zabezpieczenie cypryjskie w części dotyczącej zakazu zmian we władzach spółek podlegających TiVi Foundation i Solkomtel. Wycofano tę część zabezpieczenia, która jak rozumiemy była przedmiotem skargi prawników Pana Solorza do Sądu Najwyższego Cypru. Skarga zapewne dotyczyła głównie ostatniej zmiany tego zabezpieczenia i faktu powołania przez TiVi Foundation i Solkomtel po dwóch dodatkowych dyrektorów w czterech spółkach cypryjskich, co uniemożliwia tym spółkom ewentualne transakcje niezgodne z interesem TiVi Foundation i Solkomtel – dodał.
W ocenie pełnomocnika potwierdzeniem działania Zygmunta Solorza wbrew interesom fundacji jest złożenie w polskich sądach przez jego pełnomocnika wniosków o zabezpieczenie rzekomo uprawdopodobnionych roszczeń Zygmunta Solorza w Liechtensteinie.
Wnioski te żądają uniemożliwienia wykonywania przez TiVi Foundation jej uprawnień osobistych (wykonanych w dniu 22 lipca) oraz wykonywania innych praw korporacyjnych. – Wnioski obejmują również wstrzymanie wykonalności oświadczeń Zygmunta Solorza z dnia 2 sierpnia 2024 r., czym pełnomocnik Zygmunta Solorza mecenas Kwaśnicki przyznaje, że oświadczenia te są skuteczne. Udzieliliśmy odpowiedzi na te wnioski, wskazując na ich bezpodstawność lub na nieprawdziwe informacje tam zawarte – napisał Paweł Rymarz.
Jego zdaniem niezrozumiałe i bezpodstawne jest oświadczenie mecenasa Kwaśnickiego o jego rzekomych sukcesach w Liechtensteinie i na Cyprze oraz o jakoby wadliwych decyzjach personalnych dotyczących odwołania i powołania prezesów i przewodniczących rad nadzorczych w spółkach kontrolowanych przez TiVi Foundation.
– Tym samym, formułowane przez mecenasa Kwaśnickiego w jego oświadczeniu groźby pod adresem nowych menadżerów Grupy są całkowicie chybione i bezprawne – ocenił prawnik.
Nowa fundacja i spółki inwestycyjne Solorza
Pośpiech TiVi Foundation przy zmianach we władzach Cyfrowego Polsatu nie powinien dziwić. Od maja do drugiej połowy czerwca br. w KRS zostało zarejestrowanych 11 spółek, w których prezesem jest Radosław Kwaśnicki, zaś jedynym udziałowcem założona niedawno przez Zygmunta Solorza fundacja rodzinna Nullum Impossible (według danych z KRS fundacja pozostaje na razie w fazie organizacji).
Po co miliarderowi nowe spółki i fundacja? Radosław Kwaśnicki powiedział „Pulsowi Biznesu”, że Zygmunt Solorz „jest osobą bardzo aktywną biznesowo” i mimo trwającego sporu z dziećmi „jak przez całą dotychczasową karierę, tak nadal przez cały czas poszukuje ciekawych możliwości inwestycyjnych lub też sam takie kreuje”.
– Nic więc dziwnego i nienaturalnego w tym, że pan prezes nie zasypia gruszek w popiele. Jeśli ktoś widzi w tym coś zdrożnego, to chyba - na zasadzie projekcji – sam coś takiego ma w głowie – dodał.
Za to według Pawła Rymarza nowe podmioty mogą posłużyć do przeniesienia do nich aktywów należących obecnie do fundacji TiVi i Solkomtel. Prawnik wyraził w tej sprawie zastrzeżenia do kuratora obu fundacji. – Uważam, że zbyt ostrożnie korzysta ze swoich uprawnień i fundacje już dawno powinny odwołać prezesów spółek jawnie współpracujących z otoczeniem pana Solorza lub np. wykonujących jego polecenia wyrzucania dzieci z rad nadzorczych. Na razie kurator zdaje się też tolerować próby odwołania pana Piotra Żaka – ocenił w wywiadzie dla „Parkietu”.
Dzieci Solorza chcą uspokojenia sytuacji
W oświadczeniu wydanym we wtorek wieczorem dzieci Zygmunta Solorza stwierdziły, że podjęte przez TiVi Foundation zmiany we władzach firm Cyfrowego Polsatu „przyjmują ze zrozumieniem i szanują”. – Trudno interpretować te decyzje inaczej niż jako wyraz głębokiego zaniepokojenia Fundacji możliwymi działaniami w Polsce, które mogłyby uszczuplić majątek - czytelną motywacją jest tu ochrona aktywów – podkreśliły.
– Z nadzieją na stabilizację sytuacji w Grupie odebrać można nominacje osób, które wskazano do pełnienia ról nadzorczych i zarządczych – wybrano managerów z bardzo dużym doświadczeniem, znających grupę. To nominacje nastawione na interes spółek i uspokojenie sytuacji – dodały.
W podobnym tonie prezes Telewizji Polsat Piotr Żak zwrócił się we wtorek do pracowników nadawcy. – Wiem, że dla wielu z Was jest to zapewne zaskoczenie i być może trudny moment. Mimo to, chcę Was prosić o dalszą pełną zaangażowania pracę. Ze swojej strony chcę jasno zadeklarować: jako Prezes Zarządu wraz z całym Zarządem będziemy nadal robić wszystko, by zapewnić Wam jak najlepsze i najbardziej komfortowe warunki pracy – stwierdził.
– Naszym wspólnym celem pozostaje to samo – tworzenie najlepszych mediów w Polsce. I wierzę, że razem nadal będziemy to robić – z pasją, profesjonalizmem i w duchu współpracy. Dziękuję Wam za dotychczasową pracę, zaangażowanie i zaufanie. To dzięki Wam jesteśmy tu, gdzie jesteśmy – i razem możemy iść dalej – zapewnił.
Kto rządzi Cyfrowym Polsatem
Nowy prezes Cyfrowego Polsatu Andrzej Abramczuk końcówki 2017 roku jest związany z Netią, przejętą wówczas przez Cyfrowy Polsat. Początkowo był dyrektorem ds. strategii i regulacji, a od sierpnia 2018 roku pełni funkcję prezesa.
Wcześniej Abramczuk pracował m.in. w operatorze sieci Play (jako dyrektora obszaru prawnego i członek zarządu w latach 2006–2009), spółkach Internet Partners, GTS Poland i Cel Polska (w latach 2001–2006, jako dyrektor departamentu prawnego i członek zarządu) oraz CenterNet (jako członek rady nadzorczej w latach 2011–2015).
W zarządzie Cyfrowego Polsatu pozostają Maciej Stec jako wiceprezes ds. strategii i nowych obszarów rozwoju biznesowego), Jacek Felczykowski odpowiadający za technologie oraz sieć, Aneta Jaskólska (odpowiada za obsługę prawną i nadzór właścicielski, obsługę klienta, ochronę informacji i bezpieczeństwo), Agnieszka Odorowicz (odpowiada za produkcję filmową) oraz Katarzyna Ostap-Tomann (odpowiada za obszar finansowy i ESG).
Z kolei Daniel Kaczorowski to radca prawny z ponad 25-letnim doświadczeniem w międzynarodowych kancelariach, głównie jako partner lub wspólnik. Przez wiele lat doradzał spółkom z grupy Cyfrowy Polsat w zakresie strukturyzacji, negocjowania i finalizacji transakcji, a także związanych z nimi zasad przekazywania informacji, m.in. przy debiucie giełdowym firmy w 2008 roku, przejęciu przez nią Netii oraz kupnie Grupy Interia przez Telewizję Polsat.
Oprócz nowego przewodniczącego i Justyny Kulki w radzie nadzorczej Cyfrowego Polsatu są Józef Birka (od wiosny 2015 roku), Tomasz Szegląg (od połowy 2018 r.), Marek Grzybowski (od lipca 2020 roku) i Alojzy Zbigniew Nowak (od połowy 2021 r.).
W pierwszym kwartale 2025 roku grupa kapitałowa Cyfrowy Polsat zwiększyła r/r przychody o 3,7 proc. do 3,53 mld zł, a te ze sprzedaży energii wzrosły o prawie 10 proc. Holding sprzedaje klientom więcej usług telefonicznych i internetowych, a mniej płatnej telewizji.
Do grupy oprócz Cyfrowego Polsatu należą m.in. Telewizja Polsat, Polkomtel, Eleven Sports, Grupa Interia, Port Praski oraz przejęte dwa lata temu od ZE PAK spółki realizujące projekty w obszarze energetyki zeroemisyjnej.
Dzieci górą w pierwszej instancji
Zmiany we władzach Cyfrowego Polsatu to kolejna odsłona konfliktu Zygmunta Solorza z dziećmi o sukcesję w jego imperium biznesowym. Kluczowa w sporze jest kontrola właścicielska nad zarejestrowanymi w Liechtensteinie TiVi Foundation i Solkomtel Foundation, poprzez które Solorz ma udziały w swoich najważniejszych polskich spółkach. Sprawa trafiła do sądu w Lichtensteinie, który pod koniec ub.r. wydał decyzję o ustanowieniu kuratora w TiVi Foundation i Solkomtel Foundation.
Równocześnie zawieszono uprawnienia Zygmunta Solorza jako właściciela fundacji do powoływania członków ich organów zarządzających. W fundacjach nie mogą być też przyjmowane uchwały dotyczące innych kwestii. Do pełnienia funkcji kuratora wyznaczono urzędnika z Liechtensteinu.
W drugiej połowie października Cyfrowy Polsat podał, że od swojego największego akcjonariusza - cypryjskiego Reddev Investments - dostał pismo „informujące o otrzymaniu przez Reddev tymczasowych zabezpieczeń w trybie ex parte od adwokatów reprezentujących Piotra Żaka, Alexandrę Żak oraz Tobiasa Solorza”. - W piśmie zaznaczono, że wydane tymczasowe zabezpieczenia nie mają mocy ani skutku w Polsce i nie wpływają, ani w żaden sposób nie zmieniają struktury właścicielskiej ani zarządczej Spółki (czyli Cyfrowego Polsatu - przyp.), jak również nie wpływają w żaden sposób na bieżącą działalność operacyjną Spółki i jej spółek zależnych - opisano.
Analogiczne zabezpieczenia tymczasowe na wniosek prawników dzieci Zygmunta Solorza wydano wobec należącej do miliardera cypryjskiej spółki Argumenol Investment Company, głównego akcjonariusza Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin.
W drugiej połowie maja Aleksandra Żak, Tobias Solorz i Piotr Żak wspólnym oświadczeniu przekazanym portalowi Wirtualnemedia.pl poinformowali, że Sąd Książęcy w Liechtensteinie oddalił pozew Zygmunta Solorza kwestionujący ważność zmian w statucie Fundacji TiVi i przeniesienia kontroli nad nią, dokonanych 2 sierpnia 2024 roku.
– Sąd w pełni uznał nasze racje i oddalił powództwo Ojca. Jego otoczenie próbowało zanegować ważność oświadczenia, którym zrzekł się aktywnej kontroli nad Fundacją TiVi, będącą właścicielem Grupy Polsat Plus. Decyzja sądu jest jednak jasna. Postanowienia statutu Fundacji TiVi uruchamiające nieodwołalną sukcesję są ważne. Sąd podkreślił także, że nigdy nie wprowadziliśmy w błąd i nie oszukaliśmy naszego Ojca – wyliczyły dzieci Zygmunta Solorza.
Co na to Solorz? – Wyrok Sądu I instancji nie zmienia niczego w stanie faktycznym. To co jest kluczowe, to fakt, że Zygmunt Solorz zachował kontrolę nad fundacją TiVi. Decyzja sądu nie jest ostateczna. Zygmunt Solorz wniesie apelację od wspomnianego wyroku – napisano w stanowisku miliardera.
Dołącz do dyskusji: Kulisy przewrotu w Cyfrowym Polsacie. Dlaczego Solorz stracił stanowisko?