Zamiast do mediów idą montować reflektory. "Pisanie ich po prostu boli"

Młodzi Polacy? Myślę, ze tracimy ich wszyscy: telewizja, radio (tu trochę pomaga siedzenie w samochodach), miesięczniki, tygodniki, itd. - wszystko to w Polsce dogorywa o wiele szybciej niż na Zachodzie. Powiedzmy sobie wprost: nędzna, wręcz żenująca oferta, obcięcie lektur w szkołach do szczątkowości, przekłada się na rugowanie umiejętności czytania a nawet słuchania dłuższych tekstów i posługiwania się swoim językiem. To wypycha młodych Polaków do netu z silą o wiele większą niż w innych europejskich krajach. W necie algorytmy programują ich mózgi (tak, to już się dzieje). Rządy na Zachodzie zauważyły ten problem, choć przeciętny młody Francuz czy Szwed czyta rocznie o 10-20 razy więcej książek niż… młody Polak po 30 latach ciągłego odchudzania programów. A jednak to TAM, coraz częściej mówi się o ograniczeniu dostępu do netu młodym mózgom.

O czym my tu dyskutujemy! Wczoraj na Interii jakiś młody "dziennikarz" napisał o trenerze "szweckim". Pewnie, jak wielu jego rówieśników, nie zna języka polskiego. Ale robotę w Interii dostał. A prasa lokalna? Napisałem wesołą książkę pełna cytatów i sytuacji z redakcyjnego życia w mediach regionalnych i lokalnych.

O czym my tu dyskutujemy! Wczoraj na Interii jakiś młody "dziennikarz" napisał o trenerze "szweckim". Pewnie, jak wielu jego rówieśników, nie zna języka polskiego. Ale robotę w Interii dostał. A prasa lokalna? Napisałem wesołą książkę pełna cytatów i sytuacji z redakcyjnego życia w mediach regionalnych i lokalnych.