Zamiast do mediów idą montować reflektory. "Pisanie ich po prostu boli"
– Szkoda mi tych młodych ludzi, bo są mega zdolni. A idą do McDonald's albo do Valeo montować reflektory. Pisanie ich po prostu boli. Zarobią tam podobnie, a nie będą musieli myśleć – mówi Alicja Molenda, wydawca jednej z gazet lokalnych. Rozmawiamy z redaktorami naczelnymi lokalnych tytułów o tym, dlaczego w ich mediach trudno o młodych dziennikarzy. Małopolska, Dolny Śląsk czy Kujawy – wszędzie problem jest ten sam.
Dołącz do dyskusji: Zamiast do mediów idą montować reflektory. "Pisanie ich po prostu boli"
Problemem też był brak mentoringu w redakcjach, często pracowały tam osoby po filologii, którzy mieli problem z formami dziennikarskimi i kazali pisać rozprawki zamiast artykułów.
10 lat temu żeby wyżyć, trzeba było pracować w 2-3 redakcjach, wspierać się jakimiś fuchami dodatkowymi, tekstami SEO itp. czyli pracować naprawdę ciężko, czy ktoś może powiedzieć jak to wygląda w 2025? Czy wszyscy mogą już liczyć na UoP i etat?