„Gazeta Wyborcza” przegrywa z „Super Expressem”, bo bardziej przeniosła się do internetu i podrożała, spadki w druku nieuniknione (opinie)
„Gazeta Wyborcza” w ostatnich latach notowała dużo wyższe spadki sprzedaży od „Super Expressu”, ponieważ jej czytelnicy w większym stopniu korzystają z internetu, gdzie „GW” ma znacznie silniejszą pozycję niż „SE”. Do spadków „GW” przyczyniły się też podwyżki jej ceny i ostra publicystyka - komentują eksperci dla Wirtualnemedia.pl.
Według danych ZKDP w październiku br. „Super Express” (ZPR Media) pierwszy raz w historii osiągnął wyższą sprzedaż od „Gazety Wyborczej” (Agora”). Średnia sprzedaż ogółem pierwszego tytułu wyniosła 135 685 egz., o 5 proc. mniej niż rok wcześniej, a w przypadku drugiego pisma - 135 277 egz., po spadku o 13,14 proc. w skali roku.
Od kilku lat „Super Express” notował dużo niższe spadki sprzedaży niż „Gazeta Wyborcza”, w związku z czym jego dystans do „GW” systematycznie malał. W 2012 roku sprzedaż „SE” zmalała w skali roku o 7,33 proc. do 160 895 egz., a „GW” - o 12,8 proc. do 236 000. W 2013 roku „SE” zanotował spadek o 4,2 proc. do 154 210 egz., a „GW” - o 16,1 proc. do 197 882 egz., w 2014 roku „SE” - o 1,41 proc. do 152 041 egz., a „GW” - o 13,97 proc. do 170 247 egz., a w ub.r. „SE” - o 4,94 proc. do 144 529 egz., a „GW” - o 6,57 proc. do 158 382 egz. Natomiast w pierwszych trzech kwartałach br. „SE” zanotował spadek o 4,05 proc. do 139 292 egz., a „GW” - o 9,66 proc. do 143 302 egz. W efekcie różnica w sprzedaży tytułów znalazła z 75,1 tys. w 2012 roku do 4 tys. w pierwszych trzech kwartałach br.
- Wynika to z bardzo prostego faktu: czytelnicy „Super Expressu” mniej używają internetu. To jasne i nie ma co nad tym deliberować - stwierdza w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Grzegorz Lindenberg, współzałożyciel „Gazety Wyborczej” i pierwszy redaktor naczelny „Super Expressu”. - Generalnie nie tylko w Polsce tabloidy tracą czytelników wolniej niż poważne gazety, bo czytelnicy tych drugich w coraz większym stopniu czerpią informacje z internetu, a czytelnicy tabloidów - nie - zaznacza. -Niewykluczone, że „Super Express” i „Fakt” pozostaną kiedyś jedynymi dziennikami sprzedawanymi w kioskach. Będziemy wtedy mogli dowiadywać się mnóstwa interesujących rzeczy - prognozuje.
Wpływy ze sprzedaży „Gazety Wyborczej” przestały spadać, przychody reklamowe w trzy lata zmalały o połowę (analiza)
Z kolei Rafał Oracz, szef firmy Optimise Poland, jest zdziwiony, że dopiero teraz „Super Express” wyprzedził sprzedażowo „Gazetę Wyborczą”. - Treści rozrywkowe i emocjonalne, mające łatwo przyciągnąć uwagę odbiorców, wygrywają z rzetelnym dziennikarstwem. To szczególnie jest widoczne w mediach społczenościowych, pojawiło się sporo opracowań na ten temat dotyczących ostatnich wydarzeń w USA, wprowadzono pojęcie postprawdy. W prasie to zjawisko jest obecne od dawna - ocenia Oracz.
Zwraca też uwagę, że z tego powodu „Fakt” jest liderem w sprzedaży dzienników od wejścia na rynek jesienią 2003 roku. Debiut „Faktu” zapoczątkował też wojnę cenową gazet, za której można uznać zamknięcie „Dziennika”, połączonego w połowie 2009 roku z „Gazetą Prawną”. - W okresie największej konkurencji na rynku dzienników wydawcy obniżali ceny egzemplarzowe, ale zorientowali się, że rywalizacja toczy się nie tylko pomiędzy nimi, ale między wszystkimi źródłami informacji, przede wszystkim między prasą a internetem. Zdali sobie sprawę, że nawet podnosząc ceny, dojdą w końcu do pewnej bazowej grupy czytelników, którzy nie są wrażliwi na podwyżki cen - komentuje Rafał Oracz.
Potem regularnie rosły ceny dzienników. „Gazeta Wyborcza” w ciągu ostatnich pięciu lat podrożała mniej więcej o 100 proc.: w 2012 roku kosztowała w różne dni 2-2,5 zł, a od połowy października br. jej cena egzemplarzowa wzrosła do 2,99-4,49 zł. W tym czasie „Super Express” podrożał znacznie mniej: z 1,60 zł (1,90 zł w piątki) do 1,99 zł.
- „Gazeta Wyborcza” pomimo spadku sprzedaży i tak zarabia więcej, niż gdyby przy niższej cenie egzemplarzowej miała wyższą sprzedaż. Taka strategia ma uzasadnienie ekonomiczne. Znacznie bardziej czuli na cenę są czytelnicy tabloidów, w związku z czym wydawca „Super Expressu” nie mógł sobie pozwolić na takie podwyżki - analizuje Rafał Oracz. Zwraca uwagę, że w ostatnich kilku latach większość czołowych tygodników opinii podrożała z 4-4,50 zł do 5,90-6,90 zł, co nie mało bezpośredniego przełożenia na ich sprzedaż. - Wiadomo, że czytelnicy i tak będą odpływać z papieru do internetu, a ci którzy zostaną przy wydaniach papierowych, nie są już tak podatni na podwyżki ceny - ocenia Oracz.
Dyskusja po słowach Michnika o waleniu przez władzę w „Gazetę Wyborczą”: za spadki „GW” odpowiada rząd czy Agora?
W serwisach internetowych „Gazety Wyborczej” na początku 2014 roku wprowadzono płatną ofertę dostępu, w ramach której za darmo można przeczytać maksymalnie 10 tekstów miesięcznie. Na koniec ub.r. dostęp miało wykupiony 77 tys. użytkowników, a na koniec br. ma być ich 90 tys. Zdaniem Grzegorza Lindenberga są to niekoniecznie osoby, które zrezygnowały z czytania papierowych wydań „GW”. - Jakaś cześć odbiorców mogła w ogóle zacząć czytać „Wyborczą” w internecie. Przy czym dla niektórych wystarczy maksymalnie 10 tekstów miesięcznie dostępnych za darmo, inne informacje przeczytają gdzie indziej w internecie - uważa Lindenberg.
Serwis „Gazety Wyborczej” jest też znacznie popularniejszy od witryny „Super Expressu”- w czerwcu br. miał 5,2 mln realnych użytkowników i 63 mln odsłon (a Wyborcza.biz dodatkowo 1,59 mln użytkowników i 8,1 mln odsłon), natomiast strona SE.pl zanotowała 4,49 mln użytkowników i 31,3 mln odsłon. (według badania Gemius/PBI - zobacz wyniki serwisów wszystkich dzienników ogólnopolskich). We wrześniu na Wyborcza.pl zaczęto emitować kilkanaście autorskich cykli wideo, a w październiku serwis udostępniono w nowej wersji, jego redaktorem naczelnym został Roman Imielski.
Jednak spadki w segmencie prasy papierowej sprawiły, w połowie października Agora zakończyła wydawania bezpłatnego dziennika „Metrocafe.pl” (wcześniej ukazywał się jako „Metro”) i zaczęła zwolnienia grupowe, które do końca br. obejmą maksymalnie 135 osób, głównie z zespołu „Gazety Wyborczej” (zwolnieni już zostali m.in. Włodzimierz Nowak, Iza Michalewicz, Wojciech Fusek, Maciej Kałkus, Wojciech Mazowiecki, Marek Wielgo i Piotr Skwirowski). Wcześniej przeprowadzono podobnie zwolnienia w drugiej połowie 2012 roku (objęły ok. 250 osób) i na początku 2009 roku (ok. 300 pracowników). Takich cięć kadrowych nie było w redakcji „Super Expressu”.
- Długoterminowo jest oczywiste, że zwolnienia prowadzą do obniżenia poziomu gazety - to trend długookresowy, spirala w dół - ocenia Grzegorz Lindenberg. - W gruncie rzeczy patrzę z przerażeniem, jak zanika prasa papierowa. I czy dzieje się to w tempie 5, 11, czy 15 procent w skali roku, nie ma większego znaczenia. A jeszcze szybciej maleją przychody z reklam. Tak jest i będzie następować dalej, aż gazety drukowane zanikną - prognozuje.
Dziennikarze „Gazety Wyborczej” o zwolnieniach: depresja i smutek, to topienie swojego okrętu flagowego
Z kolei Rafał Oracz zwraca uwagę, że „Gazeta Wyborcza” ma coraz silniejszy negatywny wizerunek. W ub.r. dziennik otwarcie poparł Bronisława Komorowskiego przed wyborami prezydenckimi, a przed wyborami parlamentarnymi przestrzegał przed głosowaniem na PiS. Do początku br. wspiera Komitet Obrony Demokracji, na spotkaniach tej organizacji gościł m.in. Adam Michnik, a do paru wydań „GW” dodano nalepki KOD-u. „GW” ostro krytykuje też obóz rządzący, za to sama jest krytykowana m.in. w pismach określanych jako prawicowe, a także w „Wiadomościach” TVP1.
- Nasiliła się retoryka godząca w „Gazetę Wyborczą” jako pismo nieobiektywne, jednostronnie recenzujące wydarzenia polityczne. Ta retoryka była mocno obecna przy powstaniu mediów prawicowych typu „Do Rzeczy” i „W Sieci” i najwyraźniej zdobywa coraz większą popularność - uważa Rafał Oracz. - W konsekwencji rośnie grupa czytelników uważających, że „Wyborcza” nie jest głosem ich światopoglądu - podsumowuje.
Newsletter



Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu
Całodobowy kanał poświęcony Smerfom już nadaje po polsku
Dołącz do dyskusji: „Gazeta Wyborcza” przegrywa z „Super Expressem”, bo bardziej przeniosła się do internetu i podrożała, spadki w druku nieuniknione (opinie)
Takie gadanie, że internet, że to, że tamto do zaklinanie rzeczywistości.
Po prostu poglądy głoszone w Wyborczej to przeżytek.
Niestety ale to koniec pewmych ideologii tym samym koniec gazety